@S4t, OK, ale przecież jakiś sufit musi być. Dociągasz do jakiejś pensji seniorskiej dla doświadczonej osoby, która reprezentuje sobą pewien poziom i gwarantuje pewną jakość. Nie wiem, jest to 20k, 40k b2b, cokolwiek. No i potem co, mają ci płacić 50k a potem 100k tylko za to, że jesteś stary? :) To tak nie działa niestety. Potem trzeba już szukać nisz, trafić na jakąś okazję gdzie będziesz z jakiegoś powodu niezbędny albo wyjątkowo przydatny (bo masz np. jakąś specyficzną wiedzę domenową). Albo iść w management i rozpychać się łokciami z innymi żądnymi sukcesu i piniędzy.
NIGDY nie zarobisz wielkiej kasy z bycia pracownikiem (pomijam agentów, którzy ciągną cztery etaty ;). Tak po prostu jest. Kwoty powyżej pewnego poziomu są generalnie do zarobienia wtedy, gdy zarabiasz na pracy innych, a nie tylko swojej. Tylko że biznes to nie jest prosta sprawa, trzeba mieć nie tylko do niego predyspozycje, ale KOCHAĆ zarabianie pieniędzy, kombinowanie, wciskanie klientom ściemy, ubijanie konkurencji (sposobami fair lub niefair). Każdy, kogo znam, a kto odniósł sukces w biznesie, po prostu go uwielbia i choćby zarobił miliardy, to i tak będzie to robił. Zobacz sobie tych wszystkich bogatych ludzi - mogliby dawno temu sprzedać firmę i do końca życia latać na kite na jakiejś rajskiej plaży. Ale oni nie, siedzą w Polsce i pomnażają te miliardy. Dlatego, że to lubią.
A jak ktoś nie lubi, to mu biznes się nie uda. Ja nie lubiłem i nigdy mi się żadem nie udał - dopiero po czasie zrozumiałem dlaczego.