Witam wszystkich skomputeryzowanych, piszę z pomocą bo walczę już z moim kompem spokojnie z 4 miesiące dobre i już nie wiem czego mogę więcej spróbować.
Od początku:
- W październiku kupiłem sobie nowy komp do pracy, to jest dokładnie ten: https://www.x-kom.pl/p/699094-notebook-laptop-156-dell-xps-15-9510-i7-11800h-16gb-1tb-win11p-rtx3050ti.html tylko dołożyłem do niego RAMu tak zeby miał 32GB i wymieniłem dysk na szybszy.
- Odkąd go tylko wyjąłem z opakowania co jakiś czas słyszałem trzaski kiedy odtwarzałem jakiś dźwięk. Nie ważne czy dźwięk wydobywał się z muzyki, z filmu, z gry, z przeglądarki czy z lokala. Nie ważne też z jakiego urządzenia, czy głośniki, czy słuchawki na USB, czy słuchawki na bluetooth, czy zewnętrzne urządzenie podpięte przez HDMI, np TV. Zawsze się pojawiają trzaski. Trzaski trwają około 400-1200ms na moje ucho, i pojawiają się w losowych momentach, czasem co 15 minut, czasem co 1-2h, czasem raz dziennie. Pojawiają się tylko kiedy wydobywa się z kompa jakiś dźwięk, jeśli żadne dźwięki się nie wydobywają, trzasków nigdy nie ma.
- Sprawdzałem czy trzaski są wywoływane przez jakieś konkretne dźwięki, więc jak usłyszałem trzask to specjalnie cofałem kilka sekund odtwarzanie w to samo miejsce, ale nigdy nie udało mi się ich powtórzyć w taki sposób, są jednorazeowe. Jedyna metoda ich wywołania to po prostu włączyć dowolny dźwięk na dowolnym medium i czekać. Prędzej czy później, max do 24h (bo raz mi się udało cały dzień bez trzasku) pojawi się objaw.
To nawet właściwie nie jest trzask, to bardziej brzmi jak takie randomowe opóźnienie w dekodowaniu audio bym powiedział. Podobny trochę do takiego zgrzytu jak czasem starsze systemy wydawały zanim się odpalił bluescreen. Dokładnie tak brzmi: tylko że u mnie to trwa max 400-1200ms.Noi oczywiście żadnego bluescreena nie ma.
Teraz to co próbowałem zrobić:
- Pierwsza rzecz, infolinia dell'a. Rozmowy trwały dwa miesiące ponad, efekt tego jest taki że wymienili mi płytę główną w lapku, nic nie pomogło. Potem po dłuższych rozmowach polecali mi zaboboniczne rady, typu czy próbowałem włączyć i wyłączyć. Kilka dni temu Pani z serwisu oświadczyła że według nich to na pewno (na pewno, według nich) jest usterka w oprogramowaniu, a oni zapewniają tylko wsparcie sprzętowe, i rozmowa się ucięła. Czyli poza wymienioną płytą główną żadnej pomocy.
To co sam potem próbowałem zrobić:
- Pierwsza rzecz reinstall OS'a, nie pomogło. Od tych paru miesięcy spokojnie robiłem reinstalla z 10 razy, na różne wersje Windows 10 Home, windows 10 Pro, ten obraz OEM od Dell'a, przywrócenie OS'a z partycji recovery, nic to nie dało.
- Druga rzecz reinstall sterów karty dźwiękowej. Ściągałem stery ze strony Dell'a, te które tam dają po service tagu', bezpośrednio ze strony realteka, nawet ze strony microsoftu ściągnąłem. Bez różnicy, zawsze były trzaski.
Zaczynam się zastanawiać czy Windows nie robi czegoś takiego że jak zainstaluje starszy sterownik, to mi go wywali i zainstaluje swój tak czy tak.
Czy ktokolwiek ma jakikolwiek pomysł co innego mógłbym spróbować?