Witam, strony internetowe piszę już od kilku lat. Na początku powstawały one dość proste, później nadszedł CSS. Moją domeną zaczęło być pisanie stron internetowych tak, by każdy element formatowania był wpisany w arkuszu stylów. Nie pisałem width= tylko style="width:" itd. I teraz moje pytanie: czy właśnie o to chodzi, by używać tylko stylów, bo inne metody są przestarzałe/nieprofesjonalne, czy też po prostu ja popadłem w taką skrajność, która nie pozwala mi w prosty sposób pisać stron internetowych. Ostatnio pobrałem narzędzie Adobe Dreamweaver, które z założenia ma być zgodne ze wszystkim standardami, no i wypisuje mi
0
0
Craft91 napisał(a)
Adobe Dreamweaver, które z założenia ma być zgodne ze wszystkim standardami
a gdzie o tym napisali? :D
ogolnie, to css nie po to jest - ograniczanie się do zamian na jest co najmniej pomyłką. Nie chodzi w CSS o uprofesjonalnienie strony, a o zwiększenie możliwości opisu designu i oszczędność kodu (użycie klas i zewnętrznych arkuszy stylów)
0
Wiesz, stwierdzenie 'zgodne ze wszystkimi standardami' oznacza, ze nie jest zgodne z zadnym ;)
CSS sluzy do oddzielenia tresci od formy (HTML to tresc, CSS to forma). Nie uzywa sie go tylko dlatego, ze jest nowiutki, blyszczacy i w ogole cool. Rzecz w tym, ze oddzielajac jedno od drugiego latwo podmienic wyglad strony nie tykajac kodu html, ktory zwykle zawarty jest w wiecej niz jednym pliku. Przyklad - serwisy wiadomosci w dniu zaloby zmieniaja kolorystyke na czarna. Wystarczy podmienic plik css (max jest pewnie kilka, nie wiecej) i juz. Caly serwis jest nietkniety z wyjatkiem tych paru plikow, ktore pozniej podmieniamy na stare i wszystko jest tak jak bylo. Wyobraz sobie zmiane rozmiaru tabelek na kazdej podstronie... Nawet jak wszystko jest generowane dynamicznie to i tak nie siedzi zwykle w index.php :P
0
Standardy sa po to by je przestrzegać. Oddzielny arkusz stylu i używanie class i id (a nie style) ułatwia życie i przyspiesza potencjalne zmiany w układzie graficznym strony.
W praktyce CSS jest pomysłem na ułatwienie wprowadzania zmian i odseparowaniem zawartości strony od kodu ją formatującego.
0
Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi, nie spodziewałem się ich tak szybko :)
W takim razie jeszcze jedno pytanie: nie ma nic złego w używaniu starych i sprawdzonych atrybutów width, height, align?
A co jeśli chodzi o znaczniki <font>, itd? Czasami z braku pomysłu używam , kiedyś, jak ktoś to zobaczył to powiedział "fuj". :) Jak to rozumieć?
0
owszem, jest coś złego ;)
To znaczy, starych możesz, przestarzałych - nie. (w końcu wszystkie tagi są stare jak cholera ;))
align, center, hspace itd powinny być załatwione stylami. Stylami siedzącymi w zewnętrznym arkuszu. Wtedy masz wszystkie zalety wymienione wcześniej. W html piszesz treść, jak ona będzie prezentowana, to już css ma decydować.
A jak chcesz szybko zobaczyć, co możesz, a co nie, to ściągnij sobie np takie zestawienie, przyjemne do wydrukowania (autorstwa Floriana Shmitza):
http://cerber.cs.put.poznan.pl/~inf87155/misc/cheat/xhtml_and_entities.pdf
znaczniki i atrybuty oznaczone gwiazdką * są przestarzałe.
A właśnie... przestarzałe, czyli mogą wylecieć, i wtedy stare sposoby przestaną działać bez ostrzeżenia (no dobra, ostrzeżenie "deprecated" to już x lat wisi, więc jakieś jest).
0
Ja podam jeszcze inny przykład: CSS jest po to, by ponownie wykorzystać ten sam kod (to się nazywa: reusabilty). Informatyka zawsze dążyła do ponownego wykorzystania gotowych elementów: programy (ponowne wykorzystanie operacji), funkcje/procedury (ponowne wykorzystanie bloków instrukcji), struktury/klasy (ponowne wykorzystanie konstrukcji danych), komponenty (ponowne wykorzystanie samodzielnych jednostek logicznych), obiekty wysokiego poziomu [COM/ActiveX, .NET] (ponowne wykorzystanie funkcjonalności), webservices i standardy RPC (ponowne wykorzystanie systemów).
Reasumując: CSS pozwala na oddzielenie treści od wyglądu, ale przy kojarzeniu tych elementów, pozwala na ponowne wykorzystanie już stworzonych stylów. Czy masz 1 czy 1000 podobnych tabel, bazowy styl CSS możesz dla nich wszystkich mieć jeden. Cóż za oszczędność długości kodu, wykorzystania łącza, a przede wszystkim twojego czasu!