Reading club?

0

Ostatnio w internetach przewinęło mi się spotkanie cykliczne w oparciu o discord/meetup, zaś dziś, gdy wędrowałem w pełnym słońcu (więc może za bardzo mi przygrzało) zaświtała mi myśl, czy nie można by tego pomysłu przeszczepić na grunt 4p.

Samą ideę można streścić tak:

  1. Grupa zainteresowanych obywateli wybiera książkę do wspólnego czytania
  2. Czytanie przebiega w cyklach: 1 rozdział (umownie) = 1 spotkanie online celem dyskusji przeczytanego fragmentu = 1 tydzień
  3. Cel = pogłębianie wiedzy i dyskusja w kolektywie

Sam koncept można adaptować pod forum (np. w ramach istniejących kategorii, 1 wątek per książka?). Słowo pisane ma tę zaletę, że nie trzeba uczestniczyć online w konkretnym dniu,
tylko można się wypowiadać/nadrabiać lekturę wypowiedzi z pewnym opóźnieniem. Dodatkowo, w ramach forum, można takie "wspólne czytanie" realizować w podgrupach tematycznych.

Zastanawiam się, czy na 4p przewinął się podobny pomysł i czy byliby zainteresowani tego typu inicjatywą? Jak powinna wyglądać formuła takiego przedsięwzięcia?

np. proste zasady, typu:

  1. ego zostawiamy w innych działach/wątkach
  2. dyskutujemy, żeby zrozumieć, a nie coś komuś udowodnić, czy przekonać argumentem ostatecznym
  3. czytamy w "sprintach" tygodniowych
  4. dyskusja n/t danego rozdziału oparta o kluczowe elementy, co zrozumiałem/łam, a czego nie, do czego zagadnienie podobne, itd.
  5. lekturę wybieramy w ramach głosowania spośród zgłoszonych pozycji i jedziemy z tematem

Pkt. 5 mógłby wyglądać np. tak:
Week#1 - kick off, zbieranie książek kandydujących do lektury - 2 dni ; np.

  1. dzień głosowanie ; 4. dzień ogłoszenie wyników i praca nad agendą (=harmonogram, które rozdziały na które "sprinty"; 5. ogłoszenie agendy

Week#2 czas na przeczytanie rozdziału#1

Week#3 dyskusja nad rozdziałem#3 i lektura#2
...

A może nie powinna wyglądać, bo słowo pisane jest mało popularne i naród woli oglądać tutoriale na YT ?

0

Ja toleruję wyłącznie jak mi czyta profesjonalny lektor. W każdym innym przypadku nie potrafię się skupić na treści bo wkurza mnie jak ktoś ma monotonny flow, sepleni, mlaska, przeciąga, ma piskliwy głos, itd. Dlatego osobiście bym wolał przeczytać rozdział w samotności, być może kilka razy, następnie przemyśleć co przeczytałem by wyciągnąć wnioski, na spokojnie i tak przygotowany przychodzę na spotkanie wspomnianego klubu dyskusyjnego i dyskutujemy.

1

W jednej z prac kiedyś robiliśmy tak, że się umawiamy, że przechodzimy sobie sami kurs na Coursera o Machine Learning i raz w tygodniu się spotykaliśmy i omawialiśmy daną lekcję i algorytmy. I to było spoko.

https://www.amazon.pl/Domain-Modeling-Made-Functional-Domain-Driven/dp/1680502549

Nie wiem, czy to dobry pomysł - połykać szybko jakieś teoretyczne książki o architekturze/wzorcach, a potem o nich dyskutować. To brzmi jak kanapowe programowanie. Pewne rzeczy należy bardziej powoli sobie przyswajać, przez praktykę i przystosowywanie teorii do praktyki.

0

@LukeJL: tytuły jedynie poglądowe, które mogłyby się pojawić w kategorii "Inżynieria oprogramowania". Co do szybkości czytania, to raczej powinno być odpowiednie tempo takiej pracy. Ile taki rozdział może mieć, 30-40 stron i wówczas 6-8 stron/dzień to dużo? Osobiście wartość dyskusyjną widzę w tematach teoretycznych. W praktycznych, lepiej sprawdzą się sandboxy, które są na Oreilly czy innych platformach edukacyjnych, czy po prostu dokumentacja.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1