Prezenty na wesele/koperty

0

Jakie prezenty bądź ile kaski w kopercie dawaliście jako gość na weselu? Najlepiej jakby dać też info kiedy to było, bo wiadomo, wartość pieniądza się zmienia

3

W tym roku byłem na dwóch weselach, w jednym za parę w kopercie dałem 1000 zł, w drugim - 800 zł.

0

@mariusz00: Dajesz tyle na ile Cię stać.
To jest jedna z okazji, żeby wykazać się jak bardzo zależy Ci na osobie, która Cię zaprosiła.
No i żeby nie wyjść na prostaka, trzeba dać przynajmniej tyle, żeby młodzi do Ciebie nie dopłacali.

3

Dla bliskiej rodziny 4k w kopercie ostatnio dałem.
Dla znajomych i dalszej rodziny 800 zł (lub 1k jak nocleg wliczony).

1
Spine napisał(a):

@mariusz00: Dajesz tyle na ile Cię stać.
To jest jedna z okazji, żeby wykazać się jak bardzo zależy Ci na osobie, która Cię zaprosiła.
No i żeby nie wyjść na prostaka, trzeba dać przynajmniej tyle, żeby młodzi do Ciebie nie dopłacali.

To niech podają w zaproszeniu ile płacili od osoby żebym i ja wiedział, bo skąd wiedzieć mam?

0
ToTomki napisał(a):

To niech podają w zaproszeniu ile płacili od osoby żebym i ja wiedział, bo skąd wiedzieć mam?

Zorientuj się ;)
https://weselnyblog.pl/koszt-wesela-ile-kosztuje-wesele-na-20-50-100-osob-orientacyjny-cennik/

W zaproszeniu masz napisane, gdzie Cię zapraszają na wesele, to możesz się jeszcze lepiej zorientować.

0

Chyba żartujesz

1

Tu chodzi o mniej wiecej, bo np. 100 zł dać od pary to faux pas.

0
Saalin napisał(a):

Tu chodzi o mniej wiecej, bo np. 100 zł dać od pary to faux pas.

co?! 100 zł z podobizną Jagiełły to jedyny prawilny bankot.
a na serio to faux pas to dawać papierki nic nie warte.

Dajcie złotą monetę np. dukat
https://mennicakapitalowa.pl/product-pol-477-moneta-zlota-1-dukat-austriacki-1915-nowe-bicie-24h.html
albo klucz prywatny i publiczny adresu btc

0
Saalin napisał(a):

Tu chodzi o mniej wiecej, bo np. 100 zł dać od pary to faux pas.

Jak ostatnio szedłem na jedne wesele i byłem biedny, to dałem dokładnie 50zł do koperty bo nie było mnie stać, a byłem najbliższą rodziną.

Jakoś ani nie uważam, że to faux pas ani jakiś problem.

Jak zapraszasz kogoś na wesele to raczej nie powinieneś niczego oczekiwać.

5

Wesela, koperty i ta cała szopka z tym związana to jakaś wada w ludzkiej ewolucji. Jeden udaje że z przyjemnością zaprasza a drugi że z przyjemnością idzie. I to jeszcze za grube pieniądze.

0
MiL napisał(a):

Wesela, koperty i ta cała szopka z tym związana to jakaś wada w ludzkiej ewolucji. Jeden udaje że z przyjemnością zaprasza a drugi że z przyjemnością idzie. I to jeszcze za grube pieniądze.

Ale gdzie tu udawanie? Jako gospodarz to bym myślał ("bym", bo nie robiłem jeszcze wesela) że im więcej gości (z tych zaproszonych, nie ogólnie ludzi), tym lepiej. Jako gość cieszę się że krewny/znajomy się żeni albo że po prostu idę na grubą imprezę.

Co do pieniędzy - jak sobie wstępnie obliczyłem z dziewczyną ile by kosztowało wesele (i wszystko wokół) dla 100 osób (+ noclegi dla 40) to wyszło 120k (z kopert nawet nie liczę na jakikolwiek zwrot, może 20k) :D A jako gość to chętnie daję prezenty (rzadko daję prezenty, ale jak już daję, to chętnie xd).

1

wydaje mi się że 500-800zł to taka rozsądna kwota jeśli chodzi o znajomych. Dla rodziny to już wiadomo, można indywidualnie do tego podejść

1

Byl juz taki temat o weselach, co prawda dotyczyl jak pamietam, oczekiwan pary mlodej wedlug gosci, gdzie napisalem w skrocie, ze jak sie robi wesele i zaprasza gosci to nie powinno sie liczyc na zarobek, czy na zwrot kosztow wesela, kazdy daje ile moze i chce i nie powinien to byc problem. Klasa na pierwszym miejscu a nie kasa panowie i panie.

1

chodziło mi konkretnie aby ktoś napisał ile daje w kopercie, bez zbędnego narzekania i wywodzenia się po co i dlaczego. Tak jak to zrobił Pinek

3

X lat temu dałem 100 dolarów australijskich (a może to były kanadyjskie? już nie pamiętam) – dla jaj i dlatego że taniej niż USD ;)

0

500-800 max

0

Znajomi 300-500zl
rodzina 500-1000zl
chrzestni 1000-2000zl
Tak to mniej wiecej wyglada.
*cennik sprzed 5-8 lat bo juz wtedy wylogowalem sie z tego chlewu :)

8

W zeszłym roku 700 albo 800zł, ślub znajomych. To i tak o tysiaka za dużo, no ale trudno.

Pinek napisał(a):

Ale gdzie tu udawanie? Jako gospodarz to bym myślał ("bym", bo nie robiłem jeszcze wesela) że im więcej gości (z tych zaproszonych, nie ogólnie ludzi), tym lepiej. Jako gość cieszę się że krewny/znajomy się żeni albo że po prostu idę na grubą imprezę.

Ja też nie udaję. Najbardziej lubię gdy rodzina panny młodej zaczyna się napieprzać sztachetami o podział majątku po jeszcze żyjącej prababci, ale jeśli tylko ciotki/chrzestne pana młodego narzekają na beznadziejne jedzenie, alkohol i muzykę, to też jest spoko.

5
Spine napisał(a):

To jest jedna z okazji, żeby wykazać się jak bardzo zależy Ci na osobie, która Cię zaprosiła.

Serio? Gruba koperta dla rodziny/znajomych to wykazanie jak bardzo nam zależy na tej osobie? Dość wątła relacja prawdę mówiąc.

Spine napisał(a):

No i żeby nie wyjść na prostaka, trzeba dać przynajmniej tyle, żeby młodzi do Ciebie nie dopłacali.

Czyli ktoś mówi: zorganizuję ci weekend, tylko sobie za niego zapłać? Not sure if troll or serious, cytując klasyka.

Ja na szczęście byłem już na wszystkich weselach, jakich mogłem być i do końca życia mi już wystarczy.

2
Marooned napisał(a):
Spine napisał(a):

To jest jedna z okazji, żeby wykazać się jak bardzo zależy Ci na osobie, która Cię zaprosiła.

Serio? Gruba koperta dla rodziny/znajomych to wykazanie jak bardzo nam zależy na tej osobie? Dość wątła relacja prawdę mówiąc.

Zabieramy sobie i oddajemy komuś. To jest poświęcenie. Wspierasz kogoś, żeby miał mniej zmartwień.

Spine napisał(a):

No i żeby nie wyjść na prostaka, trzeba dać przynajmniej tyle, żeby młodzi do Ciebie nie dopłacali.

Czyli ktoś mówi: zorganizuję ci weekend, tylko sobie za niego zapłać? Not sure if troll or serious, cytując klasyka.

Tak działa ta impreza, no i empatia.
Pomagamy finansowo osobie, na której nam zależy.

2

Ja dawałem 1000 zł do koperty bratu, który się żenił.

1

Rok temu dla znajomych(bez noclegu) 700
W tym roku 800
Trzy lata temu narzeczona jako świadkowa dała 1000. Pamiętam, że rodzina wtedy dawała różnie, ale bywało, że małżeństwa z dwójką dzieci dawały 500. Sporo par po 600
Za rok kolejne wesela, kwota zapewne podskoczy do 900.

U nas wszyscy znajomi dają właściwie podobnie.

3

Zabieramy sobie i oddajemy komuś. To jest poświęcenie. Wspierasz kogoś, żeby miał mniej zmartwień.

To ma mniej więcej taki sens jakby ktos celowo rozwalił sobie dysk twardy a dobra morda informatyk próbował odzyskać z niego dane.

Wiesz, nie wszyscy są introwertykiem jak my XD Niektórzy lubią się napierdolic jak dzikie świnie i to jeszcze w dużym stadzie

@KamilAdam: mam nadzieje że śmieszkujesz, bo założenie że ktoś jest introwertykiem bo tego że ktoś nie lubi wesel to xDDD

Wesela, koperty i ta cała szopka z tym związana to jakaś wada w ludzkiej ewolucji. Jeden udaje że z przyjemnością zaprasza a drugi że z przyjemnością idzie. I to jeszcze za grube pieniądze.

Na przedostatnim weselu jakim byłem było praktycznie cały czas disco polo, i to tak głośne że przez całe to wesele mnie głowa bolala...

7
Spine napisał(a):

Zabieramy sobie i oddajemy komuś. To jest poświęcenie. Wspierasz kogoś, żeby miał mniej zmartwień.

To ja tak w ramach poświęcenia, wsparcia i empatii, mogę każdemu za darmo doradzić, że jak chce mieć mniej zmartwień, to niech nie robi imprez, na które go nie stać.

1
somekind napisał(a):
Spine napisał(a):

Zabieramy sobie i oddajemy komuś. To jest poświęcenie. Wspierasz kogoś, żeby miał mniej zmartwień.

To ja tak w ramach poświęcenia, wsparcia i empatii, mogę każdemu za darmo doradzić, że jak chce mieć mniej zmartwień, to niech nie robi imprez, na które go nie stać.

@somekind: i tak nie docenią twojego poświęcenia :(

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1