Jeszcze nie widziałem logicznego wytłumaczenia dla tej tezy. Korelacja między diversity, a wyższymi zyskami nie mówi nic o kierunku związku przyczynowo-skutkowego.
sposrod konkurencji wybierane sa firmy ktore posiadaja diversity. promowanie roznosci plci, rasy, przywileje dla niepelnosprawnych, otwartosc na orientacje seksualne itp to doskonale sposoby na ocieplenie wizerunku i przyciagniecie pracownikow i klientow.
Propagandziści diversity usiłują wcisnąć ludziom, że zatrudnianie na siłę (czyli bez względu na kwalifikacje) kobiet, kolorowych, tęczowych czy innych "poszkodowanych" automatycznie będzie materialnym zyskiem.
nie spotkalam sie z tym zeby ktos wciskal "powinnismy zatrudnic kogos na sile bez wzgledu na kwalifikacje aby zapewnic automatyczne zyski z diversity", chyba troche przesadzasz. jesli firma diversity nie ma a aspiruje do bycia miedzynarodowa korporacja to musi jakos ten problem rozwiazac, ale to o czym piszesz to jakies przerysowanie.
Moim zdaniem jest wręcz odwrotnie - zatrudnianie osób poniżej kwalifikacji jest kretynizmem czyniącym szkody. Moim zdaniem też wytłumaczenie pozytywnej korelacji między diversity, a wysokimi zyskami jest zupełnie inne. Po prostu jeśli dana firma w danym miejscu oferuje bardzo dobre pieniądze oraz warunki zatrudnienia i rozwoju to będą do niej kandydować bardzo różnorodni kandydaci z całego świata i siłą rzeczy statystycznie część z tych egzotycznych kandydatów będzie mieć kwalifikacje lepsze niż autochtoni.
jedyna motywacja firm sa zyski, komus gdzis w podsumowaniu wychodzi ze promowanie diversity jest tansze od oferowania bardzo dobrych pieniedzy i czekanie na egzotycznych kandydatow.
gdy mieliśmy niedobór kandydatów w zespole, to menedżer na siłę próbował znaleźć kobietę programistkę Scali. Nie udało się to, więc nie dostał jakichś tam bonus punktów.
w korporacjach jest masa dziwnych i nielogicznych procedur ktore wydaja sie nie miec sensu. mnie osobiscie bardziej doluje to ze ktos z gory narzuca technologie z czapy (bo akurat ja z jakis powodow lubi) albo zatrzymuje rozwoj bo nie chce wyjsc ze strefy komfortu.
Jednak ogólna (w sensie na cały świat, bo to międzynarodowa firma) polityka firmy jest jasna - menedżer zatrudniający kobiety jest lepiej oceniany.
mysle ze jesli firma ma klientow na calym swiecie to stosowanie jednolitej polityki moze miec sens...