Witam ;),
aktualnie jestem na drugim roku informatyki i to jaki chaos i mętlik w głowie zafundowali mi wykładowcy spowodował, że jestem zagubiony w pięknej dziedzinie jaką jest informatyka - za chwilę uznam, że jestem na pograniczu depresji ;P.
Chciałbym po skończeniu studiów pracować w czymś mało wymagającym, bo boję się nie sprostać wymaganiom pracodawcy w zakresie programowania (przynajmniej na razie). Chciałbym we własnym zakresie szkolić się w programowaniu gier, a pracować np. w komputroniku jako sprzedawca sprzętu komputerowego (to tak na początek).
Tutaj mam pytanie od czego mam zacząć, bo nie wiem za co się zabrać i jak się kształcić. Aktualnie dłubiemy coś w Microsoft Visual C++ Express Edition 2008 i staramy się zdziałać coś w OpenGL'u (tak to wygląda, że nikt nic nie tłumaczy, tylko coś wymaga...), a wcześniej rok w ANSI C wyginaliśmy konsolę na wszystkie możliwe strony.
Powiem tylko tyle, że czuję, że na rynku pracy w dziedzinie informatyki jestem wart funta kłaków. Prosiłbym Was o radę, bo zdaję sobie sprawę, że wielu z Was siedzi w zawodzie informatyka w jakiejś konkretnej specjalizacji i Wasze doświadczenie i chęć podzielenia się tym czym się zajmujecie jest w stanie rozświetlić moją nadzieję na przyszłość.
Chciałbym po prostu osiągnąć wiedzę, żeby coś znaczyć na rynku informatycznym, żebym bez problemu mógł w przyszłości utrzymać rodzinę i żeby było nas stać na odrobinę przyjemności, żeby praca sprawiała mi radość, że mogę się rozwijać, a nie całe życie podłączać kable do monitora sekretarkom, które wyrwały je nogą i zgłaszają awarię monitora. Jeśli mogę Was prosić, nakierujcie mnie za co się zabrać, czego się uczyć, żebym mógł w radości, że zdobywam pożyteczną wiedzę iść dalej przez życie.