Od zera do milionera na programowaniu

3

Hej wszystkim,
Tak jak w temacie (z drobną zmianą, bo nie od całkowitego zera a od poziomu mida :D)
Jak zaplanować ścieżkę rozwoju, aby osiągnąć zarobki, które przekroczą 1 mln złotych rocznie (dla uproszczenia przyjmijmy, że przed podatkami)? Oczywiście z uwzględnieniem wszystkich dodatków do base salary. Chodzi o realną kwotę, która zostaje na koniec roku, bez różnicy z czego konkretnie wynika, ani jakie są jej składowe.
Mam jakieś wyobrażenia o skillach, które są must have, ale osobiście nie znam nikogo z IT, kto przekroczyłby granicę takich zarobków, a większość historii mówiących o takich kwotach przeczytałem właśnie na 4programmers, więc stwierdziłem, że to najlepsze miejsce na takie pytania :D Chciałbym pominąć rozwiązania związane stricte z prowadzeniem biznesu/pisaniem książek/tworzeniem kursów, a raczej szukać czegoś w kierunku pracy bezpośrednio dla klienta/pracodawcy, albo kilku na raz.

  1. Angielski płynny w mowie i piśmie - wydaje mi się, że najprostsza droga do zarobków wybijających się nad polski sufit to szukanie etatu/zleceń bezpośrednio w zachodnich firmach. Ten punkt wydaje mi się oczywisty, ale chyba na tyle kluczowy, że może zostać.
    Na liście IN PROGRESS mam już lekcje z native speakerem, pracę w zespole z innymi native speakerami + proces powolnego przestawiania się na angielski poza pracą tam gdzie to możliwe - oglądanie/słuchanie/czytanie po angielsku zamiast po polsku. Jakieś sugestie co jeszcze można dołożyć, żeby przyspieszyć/usprawnić naukę?

  2. Szeroko pojęte skille twarde - i tu jest dla mnie największa niewiadoma. Którą ścieżkę wybrać, żeby pod względem zwiększania zarobków było to optymalne? Dwa wyjścia, które przychodzą mi do głowy to
    a) praca na etacie w roli senior/principal/superduper developera. Jeśli wierzyć danym z levels.fyi to w FAANG/GAFAM takie zarobki są do zrobienia. Czym poza masterowaniem algorytmów i przygotowywaniu do interview musi się wybijać FAANGowy senior od nieFAANGowego seniora? Czy na każdym polu musi być po prostu bardzo dobry, czy różnica polega raczej na byciu dobrym ogólnie + byciu ekspertem w konkretnej pożądanej niszy?
    b) praca w roli konsultanta na godziny - osoby, która nie jest związana z żadną konkretną firmą, nie pracuje na etacie, a jest konsultantem, który wskakuje do projektu, rozwiązuje problem, wystawia fakturę i leci szukać kolejnego klienta. Tu zakładam, że poza byciem po prostu dobrym technicznie, TRZEBA być ekspertem w jakiejś niszy, bo inaczej po co płacić konsultantowi jak większość firm IT ma swoich seniorów. I tu pytanie jak niszowa powinna być ta nisza, by wysokie stawki miały sens, a jednocześnie problemy z tej niszy powinny były na tyle częste, żeby nie zabrakło klientów? Czy zajmowanie się szeroko pojętym performance aplikacji jest dobrym przykładem? Da się być jednocześnie ekspertem od optymalizacji gadania z bazą, pisania optymalnego kodu, optymalnej architektury i całej reszty rzeczy, których tworzenie aplikacji dotyka? Przekładając na clouda - droższy będzie ekspert, który zna się tak samo dobrze(albo źle:D) na GCP/AWS/Azure, czy taki, który z góry wie, że chce być tylko konsultantem AWS i nie bierze pod uwagę żadnych zleceń związanych z innymi chmurami i rozwija się tylko pod tym kątem?

  3. Skille miękkie - zakładam, że wymaganie od seniora, żeby umiał się sprawnie komunikować, albo miał jakieś predyspozycje do bycia liderem w zespole to normalna rzecz w dzisiejszym IT, ale czego więcej na tej płaszczyźnie wymaga się też od bardzo drogiego seniora? :D Czy jest tu jakaś różnica? Czy np. żeby wynegocjować 250k$ są potrzebne lepsze umiejętności negocjacji/komunikacji niż te, które trzeba mieć, żeby wynegocjować 250k pln w Polsce? W skrócie czy jest jakaś rzecz/umiejętność miękka, która jest must have przy celowaniu w najwyższe zarobki, a niekoniecznie trzeba ją mieć przy tych średnich zarobkach dla seniora np. w polskiej firmie?

A może całkowicie się rozminąłem z tym jak to wygląda i napisałem same bzdury? :D
Z góry dzięki wszystkim za odpowiedzi

0

1mil to ~800k na "czysto" (w 1 milion wliczam VAT ~20%), a oferty są zazwyczaj przedstawiane bez VAT, zatem musisz mieć ~67k + VAT miesięcznie, to da się wyciągnąć z 2-3 kontraktów :D

0

Spotkalem sie kiedys z bardzo madrym stwierdzeniem, ze praca od 9 do 17 nie zrobi z Ciebie milionera.
Aby obracac duzymi pieniedzmi trzeba:

  1. madrze zarzadzac budzetem, a nadmiarowe pieniadze inwestowac.
  2. miec tzw side hustle czyli oprocz wystawiania co miesiac 1 fakturki zajac sie jakas dodatkowa aktywnoscia na ktorej mozesz sie wzbogacic.

W momencie kiedy odlozysz wystarczajaco duzo pieniedzy jestes w stanie wygenerowac odpowiednio spory dochod pasywny (wynajem nieruchomosci, dywidendy itd) i dopiero po kilku(nastu) latach za sprawa procentu skladanego zwanego osmym cudem swiata dochodzisz do wyznaczonego przez siebie celu.

Jest tez plan B czyli pare etatow/kontraktow, w miedzyczasie zywisz sie parowkami i paszetetem, mieszkasz w lesie i moze jakos to ustukasz.

5

Programowanie to nie jest praca która się dobrze skaluje, ponieważ aby więcej zarobić przeważnie musisz więcej siedzieć.

Dla porównania mega dobrze się skaluje bycie teraz Streamerem bo możesz siedzieć ciągle tylko 8h a będzie Ci wzrastać liczba widzów. Nie potrzeba więcej streamerow.

Mam nadzieję że czujesz różnice. Na programowaniu nie idzie zostać milionerem, co najwyżej żyć se normalne w klasie średniej.

2

Jak chcesz się bardziej poświęcić to może kilka etatów mądrze poukładanych. Ostatnio ktoś w dziale "ile zarabiacie" podrzucał link do strony overemployed.com.
Jak dobrze poszukasz to znajdziesz też tam post osoby, która robiła kilka etatów i wyciągała 140k miesięcznie, także jeśli mu wierzyć to osiągnął twój cel :D

2

Są dwie drogi:

  1. Droga eksperca - zostać zajebistym ekspertem w jakiejś bardzo wąskiej działce i kasować po kilka tysi za godzinę pracy - wąska działka oznacza mało ofert i może nie być łatwo wyciągnąć odpowiednią ilość godzin.
  2. Sposób na zeskalowanie swojej pracy. Ale jak chcesz programować, a nie budować produkty, żeby potem je sprzedawać to raczej będzie ciężko.

Przy obecnie zapierdalającej inflacji może to być do osiągnięcia dość szybko tylko raczej nie to jest twoim celem.

1

Zgadzam się @S4t
Z tym, że moim zdaniem bardziej sensowna jest na pewno droga ekspercka.

Nie przesadzajmy gdyby to był milion dolarów to by bym stwierdził że może być cięzko.
Natomiast 1mln PLN dochodu to jest 235k USD, dodatkowo OP nie mówi o base tylko o dochodu podliczając wszystko.

Wiec najprostsza metoda, znaleźć ofertę co zgodzi się na remote z PL, i jest gotowa dać te 235k+ i być na tyle dobrym żeby się tam dostać.

1

Chyba jednak najłatwiej zakładając własną firmę i sprzedając swój produkt. Nie wyobrażam sobie łatwego życia na etacie (zakładam, że z Polski) i osiągnięciu takich zarobków.
30k - 40k PLN / mc to jeszcze jest w zasięgu wybitnego specjalisty etatowca ale powyżej tych kwot... Chyba szkoda życia.

No i rzecz kluczowa na samym programowaniu / administrowaniu tyle się nie zarabia choćbyś miał kosmiczne umiejętności.
Wysokie stawki można osiągnąć łącząc wiedzę i umiejętności różnych specjalizacji np. programowanie + hodowla świń w warunkach beztlenowych :-)

Patrząc jednak na szanse osiągnięcia celu to najszybciej zrobić swój produkt.
Mając zgrany zespół 4-5 osób milion złotych dochodu na rok z własną firmą IT to całkiem realna rzecz. Kwestia zrobienia obrotu na usługach rzędu 3 - 5mln zł.

0

Proszę pierwsza z brzegu oferta za milion rocznie na justjoinie: https://justjoin.it/offers/skyrocket-ventures-backend-software-engineer

2
kevin_sam_w_domu napisał(a):

Na programowaniu nie idzie zostać milionerem, co najwyżej żyć se normalne w klasie średniej.

Nawet jak dostajesz ponad 500k usd siedząc w SF?

O ile oferta od @MuadibAtrides nie wygląda fajnie tak są inne konkretniejsze oferty gdzie będąc regularem prawie dorwiesz ten upragniony milion:
https://justjoin.it/offers/optiver-graduate-fpga-developer
Firma zajmuje się HFT i z tego co widziałem to bez pracowania w jakimś Google w SF czy Zurychu to pójście w low latency jest opcją na złamanie miliona. Na forum mieliśmy @katelx która w tym robiła i też miała właśnie okolice miliona tylko że w HK.

3
novd napisał(a):

praca na etacie w roli senior/principal/superduper developera. (...) Czy na każdym polu musi być po prostu bardzo dobry, czy różnica polega raczej na byciu dobrym ogólnie + byciu ekspertem w konkretnej pożądanej niszy?

Z niszami jest taki problem:

  • jak są naprawdę niszowe, to mało jest ofert pracy. Możesz znać niszową technologię, ale mieć problem ze znalezieniem ofert pod ciebie, bo ogólne zapotrzebowanie rynku będzie niskie, nawet jeśli samo wynagrodzenie wysokie.
  • jak są to relatywnie popularne nisze, to jest również dużo konkurencji. Czyli możesz coś umieć, ale inni będą o wiele lepsi, bo ty dopiero w to wchodzisz, a oni mogą np. 10 lat siedzieć w temacie. Więc w rekrutacjach będziesz odpadał, przynajmniej dopóki sam się nie staniesz faktycznym ekspertem i nie przegonisz tych poprzednich ekspertów. Ew. dopóki nie nauczysz się robić wrażenia eksperta, bo wielu firmom to wystarczy. Ogólnie nie wystarczy być ekspertem (=bardzo dobrym technicznie), trzeba jeszcze umieć zagrać eksperta (=umieć się zaprezentować przed rekruterem czy potencjalnym klientem).
0

Ale w PL czy nie?
Bo jak nie, to +- 1mln pln/y dostajesz jako new grad w USA w faangu, w EU w topowych fintechach złapiesz wiecej, oczywiscie brutto. Netto tez robialne, ale wtedy trzeba targetowac wyzsze stanowiska niz entry level albo bardziej prestizowe i wymagajace firmy
Zazwyczaj zakładając że dostaniesz sie ogolnie na rozmowe, to leetcode grind wystarczy, czasem warto sie podszkolic lepiej z konkretnego jezyka (Fintech lubi c++ na przyklad)

2
  • LeetCode i przyjaciele
  • Zatrudniasz się w Facebook'u w Londynie
  • Po kilku latach musisz się przenieść do FAANGa do US (Google lub Amazon)
  • Awansujesz na starszego Princypala i już powinieneś mieć możliwość $1M
  • screenshot-20220325191832.png

Do wykonania w 10 lub 15 lat bez życia poza pracą.

PS. Oczywiście jakby to takie proste było to sam bym już ten 1M przytuał...

0

Co do Twoich pytań performance to na pewno dobra nisza, ale z samą Javą można coś znaleźć jako konsultant.

Najlepiej mieć 2 kontrakty najlepiej zagraniczne: Ile zarabiacie?. Polecam UK/Niemcy. Nie mam wątpliwości, że się da, a jakimś orłem nie jestem!

Od tego czasu jeszcze dostałem podwyżkę, a euro zdrożało.
Jedną z tych prac dostałem, bo miałem szczęście i dzień wcześniej robiłem podobnego Leetcode'a.
Drugą, bo znałem niemiecki :)

4

1mln netto + VAT rocznie.
Przy 168h miesięcznie (wiem, mało urlopów, ale zakładam że jesteś takim typowym polskim centusiem-kontraktorem, który nie pomoże rodzinnie w przygotowaniu Wigilii bo musi nabić jeszcze jeden dzień do grudniowej faktury).
Potrzebujesz 496 PLN/h. Trochę dużo.

Do 360 PLN/h da się pojechać strategią "nieobciążającego multi-kontraktu", czyli pracy dla kilku podmiotów jednocześnie.
Prze Kovida od ponad roku jest boom na tą metodę zarabiania u "bardziej zaradnych" kontraktorów (znam kilka osób które tak robią, a nie znam wielu, jestem programistą).

Jak to zrobić:

  • zakładając że jesteś seniorem w danej technologii, to szukasz ofert raczej na Mida,
  • dlaczego na Mida? Bo Midowi się wiecej wybacza, może czegoś nie wiedzieć albo coś zajmuje więcej czasu,
  • dobrze żeby była by to praca w której nie ma dużo synchronizowania / kontaktów a przede wszystkim spotkań.
  • dostajesz JIRĘ i ma być zrobione, wtedy jest idealnie.
  • i cała magia zaczyna się dziać jak znajdujemy sobie DWA lub TRZY etaty w ten sposób,
  • SENIOR za 160 PLN/h musi być często dostępny, od niego się wymaga, itp
  • MID za 120PLN/h jest tylko MIDem, jak umie naklepać to co ma w tickecie to już jest git
  • no i oczywiście jest tutaj kluczowe żeby nasz SENIOR zamykał tyle ticketów w 3h, żeby managerowie mieli wrażenie że chłop pracuje w miare wydajnie cały dzień
  • oczywiście firmy nie wiedzą że współdzielą takiego pracownika, a on zgarnia 3x120/h
  • jak jest się obrotnym to da się w 9h/dziennie oblecieć trzy etaty.
  • jak pracujesz na jednym kontrakcie dla europy a na drugim dla USA to nawet strefy czasowe działają na Twoją korzyść.
  • dobrym patentem jest też wariant z KORPO gdzie wskakujesz na jakąś dobrą stawkę typu 150PLN/h i chowasz się za kamieniem, czyli pracujesz max po 2h, a resztę czasu wypełniasz dodatkowymi kontraktami
  • w scenariuszu KORPO 150/h + jakiś miły kontrakt 130PLN/h masz efektywnie 280PLN/h (jakieś 550k rocznie), czyli bardzo dobra stawaka przy troche wiekszej ilości pracy jak to dobrze rozegrasz

Osobiście tego nie pochwalam bo to mocno nie etyczne, ale jak ktoś ma motywację i liczą się dla niego TYLKO pieniądze to dlaczego nie?
Plus tej strategii jest taki że jak jesteś troche bardziej obrotny to nie muszisz wtedy poświecać czasu na dodatkową edukację czy wpisywanie się w wymagania oferty rekrutacyjnej.

Jak ja miałbym miał cel 1mln+VAT na B2B to pewnie uderzałbym w USA na remote z opcjami na akcje.
Jak wyczaisz firmę której się d*pa pali bo muszą zrekrutować 100 programistów do końca kwartału to można z stawką pociągnąć do tych $250k total comp.

2
Janek.z.janek napisał(a):
  • dlaczego na Mida? Bo Midowi się wiecej wybacza, może czegoś nie wiedzieć albo coś zajmuje więcej czasu,
  • SENIOR za 160 PLN/h musi być często dostępny, od niego się wymaga, itp
  • MID za 120PLN/h jest tylko MIDem, jak umie naklepać to co ma w tickecie to już jest git

Nie zgadzam się - z mojego doświadczenia, seniorzy mogą jeszcze bardziej się obijać :P

1

Co do twojego pytania o levels.fyi to stawki podane tam sa +- prawdziwe, Tutaj osoba, która pracuje jako STAFF w stripe i sama stwierdza, że to prawda np. 420k usd dla seniora. ;)

0

2 etaty wydają mi się realne jeśli są to lekkie korpo, szybko się pracuje i ludzie są zadowoleni + nie ma wielu spotkań - to w 8h można wyrobić. Pracowałem w kilku firmach gdzie np przez kilka dni nie było dla mnie tasków. Jest wiele takich firm.

Z 3 już widzę problem. O większej ilości nie wspomnę.

Nie wiem jakie wymówki można wymyślać wymigując się od spotkań, które się nakładają XD

Poza tym trzeba być te 8+ h na pełnym fokusie, przełączając wątki. Po dniu pracy pewnie zero siły i motywacji na rozwój.

Niby mega spoko wydaje się dobrnięcie do 3 lekkich robót po 200 pln/h (w końcu się uda) ale wewnętrznie boje się, że człowiek jednak uzyskuje taki poziom zarobków oszukanym i mega niestabilnym sposobem i staje się trochę niewolnikiem takiego stylu pracy. Niby spoko bo się spłaci chatę, kupi mega auto i zajebiste wakajki w rok ale nie wiem czy nie lepiej próbować osiągnąć takie zarobki przez swoje projekty .. wiadomo że to trudniejsze ale jak się uda to jest bardziej skalowalne i jednak to już inny model zarabiania.

EDIT:
I zastanawiam się ile takie eldorado może trwać i kiedy firmy zaczną się przed tym bronić ;p z drugiej strony każdy na tym zyskuje (w większosci) XD

1

Tak patrząc realistycznie na polski rynek (uwzględniając pracę zdalną dla firmy zagranicznej), to bardzo trudno dojść do miliona PLN.
W moim PHP dojście do 30k wymaga już jakiegoś ekstra skilla - czy to zarządzanie czy ponadprzeciętny skill techniczny. Krzywa zarobków na górze jest bardzo sztywna - trzeba sporo zaoferować aby przeskoczyć z 25+ na 30+. Przypuszczam, że w innych technologiach jest podobnie tylko próg się trochę różni i mówimy tu o przeskoku z 30+ na 35+.

Niestety że smutkiem muszę stwierdzić, że łatwiej jest zrobić 2x mało obciążający etat za 20k niż zdobyć jeden za 40k. Z drugiej strony jak człowiek jest ambitny to woli robić fajne rzeczy niż 8h robić proste i powtarzalne taski. Sam nie wyobrażam sobie ciągnąć 2 takich nudnych etatów.

Reasumując w mojej opinii będzie bardzo ciężko długofalowo zarabiać 1kk bez relokacji albo dużych poświęceń typy praca 12/7. Oczywiście może komuś się uda, ale to raczej złoty strzał.

1

Albo szczęścia. Dołączasz do startup'u 3 lata przed IPO (oferta publiczna aka wejście na giełdę). Jeżeli dostaniesz opcje w USD z dobrą ceną, a na giełdzie będzie przez dłuższy czas utrzymywać się górka (zazwyczaj utrzymuje się kilka dni po IPO) to przy korzystnym przeliczniku można się po 4 latach dorobić. Tyle że to będzie 1M pln na 4 lata a nie w rok (poza pensją oczywiście)...

2

Jakieś porady by zarabiać 5 milionów rocznie? Rano wstawać?

3

@viader:
Dobrym pomysłem podobno jest powiesić sobie plakat jakiegoś lambo albo najlepiej jachtu nad łóżkiem.

1

A te parę etatów/zleceń jednocześnie to tak po cichu, czy umowy na to pozwalają?

1

@viader: handel lub zarabianie na kilkuprocentowych wzrostach akcji dysponujac na wejściu 100 milionami. :)

1

Myślę, że usunięcie konta z tego forum może się do tego przyczynić na początek

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1