Złożenie wypowiedzenia a okres wypowiedzenia

0

Czy ktoś orientuje się, czy jeśli złożę wypowiedzenie 30 czerwca o 23:30 (tzn wyślę skan do kadr, bo taki akceptują) to wypowiedzenie będzie już biec od 1 lipca?
Mowa o umowie o pracę. Z góry dzięki.

3

A dlaczego chcesz być członkiem? Czy będzie w mocy to zależy od interpretacji i od samej umowy. Myślę że prawnik mógł by to spokojnie zakwestionować.

0

Ja bym powiedział, że liczy się jako złożone w tym miesiącu. Inna sprawa, że jak pracodawca uzna inaczej i nie dojdziecie do porozumienia to będzie młyn. Nie lepiej złożyć wcześniej? Taką różnicę robi Ci parę godzin?

1

oooops przypadkiem im sie serwer popsuje ;)

2

Okresem wypowiedzenia jest czas, jaki upływa od momentu złożenia oświadczenia woli do dnia, w którym następuje rozwiązanie stosunku pracy.

Więc w teorii możesz złożyć to wypowiedzenie o 23:30, ale serio, po co? A jak go nie dostaną? Tak ciężko jest wysłać je jutro? Boisz się managera czy co?

0

@pre55: To nie jest takie proste, bo oświadczenie woli jest ważne od momentu kiedy złożone jest w taki sposób żeby odbiorca mógł się z nim zapoznać, chociaż to się komplikuje jak wysyła się to mailem. Podejrzewam że przyjmowanie skanów przez maila to tylko grzeczność a później i tak trzeba donieść papier, jeśli będzie się bucem to firma może nagle zacząć egzekwować zapisy w umowie (częstym zapisem jest że wypowiedzenie musi być w formie pisemnej pod rygorem nieważności).

1

ja zawsze dostarczam do rąk własnych w dwóch kopiach i czekam na podpis na wszelki wypadek, wolę nie ryzykować że przez coś takiego oferta mogłaby mi przepaść. Jeśli utrzymasz dobre kontakty to zawsze możesz też się dogadać i zrezygnować "za porozumieniem stron" wtedy możesz skrócić okres wypowiedzenia nawet teoretycznie do zera - przydatne zwłaszcza gdy się zasiedzieliśmy w jednej pracy i mamy 3 miesięczny okres

0

Najlepiej wydrukować i pójść osobiście już dzisiaj. Mailowo w teorii powinno być podpisane elektronicznym podpisem. Poza tym 23 to dość dziwna pora. IMO wypowiedzenie jest skuteczne, gdy ktoś mógł zapoznać się z jego treścią, a tym czasem hr-y zazwyczaj o 16 są już dokach startowych, po 18 szefa już nie ma.

2

Nawet jak okazali się złamasami wg. mnie powinineś pójść do przełożonego i wręczyć osobiście ewentualnie wysłać mailem i poprosić o videocalla i oświadczyć o tym. Nie pozostawiaj po sobie niesmaku.

1
robertwadowski napisał(a):

Nawet jak okazali się złamasami wg. mnie powinineś pójść do przełożonego i wręczyć osobiście

Z ciekawości zapytam: wręczone osobiście absolutnie musi przyjąć, czy nie musi? Bo kilka lat temu jeden właściciel januszeksu nie przyjął, twierdząc że od każdego odchodzącego pracownika wymaga, żeby zorganizował wcześniej wycieczkę integracyjną bo "taki jest u nas zwyczaj", czego nie chciałem robić, zresztą nie mam pojęcia jak się to robi ani nawet nigdy w czymś takim nie brałem udziału.

Użyłem Poczty Polskiej, zadziałało, chociaż miał do mnie ogromne pretensje.

3
valdemar napisał(a):
robertwadowski napisał(a):

Z ciekawości zapytam: wręczone osobiście absolutnie musi przyjąć, czy nie musi?

No oczywiście, że na UoP musi przyjąć. Jak nie chce to wystarczy postraszyć odpowiednim organem i marchewka zmięknie ;)

Tak w ogóle to ja nie o końca rozumiem po co wręczać wypowiedzenie o takiej dziwnej godzinie? Czyżby pracownik -- pracodawca poszli na noże i to jakaś forma zemsty?
IMHO lepiej złożyć to normalnie i mieć pewność, bo tak jak pisali inni potem mogą powiedzieć, no ale my nic nie dostaliśmy :D - nie mamy twojego płaszcza i co nam zrobisz? :D

4

Kiedyś ktoś na forum chciał złożyć wypowiedzenie w dniu przyznawania premii ale już po jej przyznaniu. Pali mnie od środka ciekawość jaka intencja przyświeca w tym przypadku.
Jak to forma jakiejś zemsty to najlepiej zrobić to prosto w twarz zachowując profesjonalizm i patrząc prosto w oczy. Raz tak odchodziłem że swojej pierwszej pracy jeszcze zanim trafiłem do IT w czasach gdy mobing to była codzienność a nie modne słowo. Miło wspominam do dzisiaj - kolega z boku widział jak szef pod stołem pogiął łyżeczkę od herbaty :) Siedzieliśmy na open space - nie umawiałem się na żadne prywatne rozmowy tylko przy wszystkich zreferowałem ostatnie zadania a na koniec położyłem papier i spytałem czy mam iść na zaległy urlop czy mi za niego zapłacą ekwiwalent - dzisiaj norma ale wtedy płatne ekwiwalenty czy nadgodziny to był taki żart przy piwie, więc tym bardziej szefowi skoczyło ciśnienie.
Niestety potem już miałem tylko normalne zajęcia i zawsze rozstawałem się w dobrych relacjach.

0

Pytam, gdyż teoretycznie list intencyjny i ofertę zatrudnienia mogę otrzymać np. 30 czerwca. Wówczas tego samego dnia muszę złożyć wypowiedzenie, więc godzina jednak gra tu rolę, czy złożę je o 23:30 czy o 0:10 dnia następnego.

2
dumptracker napisał(a):

Pytam, gdyż teoretycznie list intencyjny i ofertę zatrudnienia mogę otrzymać np. 30 czerwca. Wówczas tego samego dnia muszę złożyć wypowiedzenie, więc godzina jednak gra tu rolę, czy złożę je o 23:30 czy o 0:10 dnia następnego.

Dopóki nie masz podpisanej umowy składanie wypowiedzenia to kiepski pomysł, list itencyjny do niczego ich nie obliguje i zostaniesz na lodzie

8
dumptracker napisał(a):

Pytam, gdyż teoretycznie list intencyjny i ofertę zatrudnienia mogę otrzymać np. 30 czerwca.

Powiem poraz enty. List intencyjny ma wartość papieru toaletowego. Liczy się albo umowa zatrudnienia, albo umowa przedwstępna, ale muszą być określone kary za nie podpisanie umowy właściwej

0

Okej, zatem zawężę temat. Rozmowa rekrutacyjna miała miejsce w piątek, 25.06 o godzinie 14.00, więc jeżeli firma decyzję podjęła decyzję w 2 dni i wystawią list intencyjny, to chyba jednak im zależy, skoro są w stanie zaczekać na mnie 2 miesiące (tyle mam okresu wypowiedzenia).

Zdaję sobie sprawę, że list intencyjny jest żadną gwarancją, ale w dużych firmach umowy zazwyczaj podpisuje się pierwszego dnia pracy.

3

@KamilAdam: Dokładnie. O ile jeszcze w przypadku B2B jeszcze jakoś można to zrozumieć bo to typowa umowa pomiędzy dwiema firmami, co nie zmienia faktu, że jak wspomniałeś najlepsza jest umowa przedwstępna z karami. Tak w przypadku umowy o pracę te listy intencyjne to nawet wartości papieru toaletowego nie mają - bo są wystawione na takim papierze że podcieranie nim to ogólnie masochizm... Też już kiedyś o tym tutaj pisałem i jeszcze raz napiszę w przypadku gdy chcemy się zatrudnić na umowę o pracę u nowego pracodawcy to po prostu podpisuje się normalną umowę o pracę z określoną datą rozpoczęcia pracy, która to nie będzie jednoznaczna z datą podpisania umowy. Więcej o tym można np tutaj przeczytać. Dlatego najlepszym schematem podczas zmiany pracy w przypadku UOP jest:

  • Przeszedłeś pomyślnie rekrutację i firma jest tobą zainteresowana. Już na tym etapie dana firma powinna wiedzieć jaki masz okres wypowiedzenia, zresztą nie spotkałem się, żeby przy rekrutacji o to nie pytali
  • Dogadujecie termin rozpoczęcia pracy u nowego pracodawcy uwzględniający okres wypowiedzenia oraz termin zawarcia umowy (umowę można na długo wcześniej podpisać przed rozpoczęciem faktycznej pracy)
  • Podpisujesz umowę z wpisaną datą rozpoczęcia pracy uwzględniającą okres wypowiedzenia wynikający z kodeksu pracy i stażu u obecnego pracodawcy - we większości przypadków na następny dzień po ustaniu okresu wypowiedzenia (jeśli chcesz mieć ciągłość).
  • Składasz wypowiedzenie u aktualnego pracodawcy w terminie nieprzekraczającym naliczenia kolejnego okresu wypowiedzenia - pamiętajcie, że liczą się pełne okresy kalendarzowe (tydzień, miesiąc, etc)
  • W przypadku, gdy nowy pracodawca chce Cię mieć na już, a przy wypowiedzeniu obecny zgodził się za porozumieniem stron skrócić okres wypowiedzenia to idziesz do nowego pracodawcy podpisać aneks do zawartej już umowy ( o ile tego chcesz)
3

Na przyszłość polecam zastanowić się nad takimi problemami przed rozmową i dobrze zakomunikować swoje potrzeby np. "Mam wypowiedzenie liczone od końca miesiąc, więc jeżeli mam zacząć pracę w miesiącu X to muszę mieć podpisaną umowę do X, jak nie dopniemy tematu do końca miesiąca to niestety moja dostępność się przeciągnie o 1 miesiąc" - w takiej sytuacji sprawę stawiasz jasno i piłeczka jest po drugiej stronie - od początku wiedzą jakie są warunki i jeśli nie dopełnią swojej części to mogą mieć pretensje tylko do siebie.

Teraz wkopałeś się w kilka problemów. Np.

  1. Tak jak pisał @KamilAdam list intencyjny jest tyle wart co umowa słowna. List intencyjny to po prostu wyrażenie wstępnej intencji i w praktyce do niczego nie zobowiązuje.
  2. Zapewne nie widziałeś draftu umowy. A co zrobisz jak przyjdziesz radośnie pierwszego dnia do pracy a w umowie będziesz miał jakieś kosmiczne kary umowne albo ograniczenia typu zakaz brania dodatkowych zleceń etc?
  3. Przed złożeniem wypowiedzenia masz sporo możliwości negocjacji poprawy warunków umowy - jak już jesteś na wypowiedzeniu to Twoja pozycja negocjacyjna jest słaba

Zakładam, że nie jesteś juniorem skoro masz 2 miesiące wypowiedzenia. W takich sytuacjach musisz stawiać sprawę jasno. U mnie to jest zawsze umowa podpisana przed złożeniem wypowiedzenia + przynajmniej 1 dzień na zapoznanie się z treścią i ewentualne negocjacje. Też już miałem takie negocjacje na koniec miesiąca i jak firmie zależało to dało się nawet w 1 dzień ogarnąć zmiany w drafcie i podpis prezesa. Teraz to już pozostaje zdać się na intuicję niestety ;-(

To co bym Ci na teraz doradził to jeśli złożysz wypowiedzenie poproś w nowej firmie o draft umowy. Jeśli będzie niekorzystna to po prostu masz 2 miesiące na znalezienie nowej pracy, albo próbę negocjacji - jeśli będziesz negocjował to możesz nieoficjalnie powiedzieć, że dostałeś propozycję podwyżki w obecnej firmie, ale jak się dogadacie to wolisz iść do nowej (oczywiście ubierz to w jakieś ładne słowa). Plus z tej całej sytuacji jest taki, że masz możliwość negocjacji z obecnym pracodawcą - może faktycznie dostaniesz jakąś ofertę abyś został.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1