Ustalona odgórnie kwota podwyżek, a negocjacje

0

Siemka, sytuacja jest następująca, byłem sobie juniorem w takiej firemce na glinianych nogach, która się posypała. Ja wiedząc co się święci zaaplikowałem znowu na juniora, bo w tamtej poprzedniej byłem tylko parę miesięcy + nie było tam w zasadzie nikogo nade mną, więc też jakoś drastycznie nie rósł mój poziom wiedzy. No i dostałem się, wszystko jest spoko, klimat, ludzie, projekty, no oprócz kasy. Proponowali 3-5K już na rękę. Jako że byłem w dość ciężkiej sytuacji to zgodziłem się na (a nawet zaproponowałem ;/) stawkę tylko nieco wyższą niż dolna granica widełek. Warunki są takie że po pierwszych 3 miechach jest 5 stów podwyżki i potem co 6 miesięcy 5 stów lub tysiak w zależności od tego jak mi idzie + jaka jest sytuacja na rynku.
I teraz zastanawiam się jak taką sytuację warto rozegrać, bo nie ukrywam, że 4K w dużym mieście przez następne 6 miesięcy (wtedy będzie to już prawie półtora roku doświadczenia), no to nie jest zbyt wiele.
Czy w ogóle samemu wychodzić z tym tematem po tych trzech miechach, czy czekać aż oni się odezwą.
Kwoto chciałbym 4,5-5K (czyli tak czy siak mniej lub równo z górną granicą widełek, które proponowali na samym początku)
Czy wypada mówić rzeczy typu, że w przeciwieństwie do wcześniejszego stanu rzeczy dostaję teraz całkiem sporo ofert pracy, ale że no chciałbym wciąż u nich pracować.
Może mieliście podobną sytuację jak Wy to rozegraliście lub byście rozegrali?
Za porady typu "chcesz zarabiać więcej? zmień pracę weź kredyt" dziękuję, jeśli nie uda się nic wywalczyć to pewnie tak zrobię, chodzi mi o to jak to walczyć o podwyżkę z gracją :p

3

Jeśli powiesz że dostajesz inne oferty pracy (technicznie dostajesz inne oferty rozmów, które niewiele znaczą), to to prawie zawsze brzmi jak ultimatum - albo dacie mi więcej kasy, albo odchodzę. Nie wiem czy da się to jakoś grzeczniej ująć. Jeśli chcesz to rozwiązać bezpiecznie dla siebie, to musisz mieć w ręce jakieś silne karty - najlepiej ofertę od innej firmy i być gotowym ją przyjąć, ale sam powiedziałeś że to ostateczność.

Czynniki które stawiają cię w słabej pozycji:

  • pracujesz tylko 3 miesiące, zgaduję że na umowie którą łatwo rozwiązać
  • nie masz konkurencyjnych ofert pracy (oferty rozmów to osobna sprawa)
  • z tego co zrozumiałem sam przyznajesz że niewiele się nauczyłeś w poprzedniej firmie
  • masz poszarpane doświadczenie, inne firmy na to mogą źle patrzeć
  • wynegocjowałeś słabe warunki początkowe i podwyżki

Pytanie - jakie masz w ręce karty żeby te czynniki zniwelować? Czy przekraczasz oczekiwania? Czy wziąłeś na siebie jakieś zadania które są typowo poza twoim zakresem pracy, albo są wielkim bólem w dupie dla innych? Masz umiejętności które się przydają a nie pochwaliłeś się nimi na rozmowie?

W każdym przypadku z czymś takim powinieneś wyjść jak najwcześniej, bo jeśli w jakiś sposób przekonasz swojego managera (aczkolwiek spodziewaj się wymijania i spychania tematu w czasie), to przepchanie papierów chwilę może zająć. Ponadto jak sam się nie spytasz, to nie spodziewaj się że ktoś będzie za ciebie walczył o tą kasę. Możesz sobie też przygotować scenariusze alternatywne jeśli firma powie nie - na przykład czy nie byliby skłonni zamiast tych powiedzmy 5 stówek miesięcznie dorzucić ci jednorazowego bonusu tego samego rzędu (typu 3k) - takie bonusy ładniej wyglądają w budżetach bo to nie są stałe koszty, ale to będzie na twoją niekorzyść za 6 miesięcy.

Słabymi argumentami są twoje potrzeby - a to że jest drogo, że miałeś grypę jak negocjowałeś itp - zaprezentuj raczej to co jesteś w stanie dać firmie, na jakichś konkretnych przykładach z ostatnich kilku miesięcy. Po 3 miesiącach jako junior - będzie pod górkę. Tak tylko dodam że konkurencyjna oferta niweluje większość, jeśli nie wszystkie, z negatywnych czynników.

0

Nie wiem jak w tej firmie wygląda performance review - czy jest robiony na gębę przez tego samego managera, który potem decyduje o ewentualnych podwyżkach, czy jest coś w rodzaju peer review i dawanie sobie nawzajem feedbacku w zespole.

W tym drugim przypadku byłbyś w o tyle lepszej sytuacji (zakładając, że się sprawdzasz), że Twoja ocena nie będzie zależeć od managera, w którego interesie będzie zaniżyć ocenę, ani od Twojej własnej opinii o swojej pracy (bo w Twoim interesie jest ją zawyżać i każdy musi mieć to na uwadze, nawet jeśli jednak nie zawyżysz) tylko od tego co rzeczywiście widzi Twój zespół i jak się im pracuje. Jeśli będziesz mieć podkładkę w postaci pozytywnych opinii na piśmie (w mailu, Workday etc) od starszych kolegów i TL to będzie zdecydowanie lepiej, niż gdybyś próbował przekonywać no ale tyyyle się nauczyłem, a w ogóle to były widełki na start.

A jakby w tym feedbacku zamiast ogólników o tym, że dajesz radę były konkretne sytuacje, gdzie się wykazałeś to już w ogóle miodzio - jak nie dostaniesz podwyżki, to przynajmniej wiesz że możesz liczyć na dobre referencje przy szukaniu kolejnej pracy :)

0

@superdurszlak, @Zing : Struktura jest dużo bardziej płaska, w firmie jest paręnaście osób, więc decydować będzie osoba z którą pracuję na codzień. Ogólnie raczej wszelkie pochwały zgarniam po prostu na callach jak się zdzwaniamy co dalej z projektem, jak coś zrobiłem w powiedzmy zły sposób to też na callach, ale raczej nie ma to jakiegoś negatywnego charakteru, tylko: "zrób to tak i tak, bo pozytywnie wpływa na performance" i najwyżej poprawiam nie przeskrobałem dotąd niczego większego + nie wiem w zasadzie jak to powinno wyglądać, ale no jestem raczej samodzielny i częściej pytam jaki sposób zrobienia czegoś wybrać niż jak to w ogóle zrobić. Nie mam takich momentów, że "panie Senior, nie mam pojęcia, proszę zrobić za mnie". Nie wiem czy jest to w ogóle jakiś plus, bo wcześniej byłem jedynym programistą w ogóle, a teraz jestem jedynym juniorem w firmie. Ciężko mi też powiedzieć czy były jakieś konkretne sytuacje w których miałem się wykazać, bo dotąd w tej firmie pracowałem i nadal pracuję nad wszystkimi projektami po prostu jako jedyna osoba (w sensie inni programiści mają inne projekty, czasem wspólne, czasem nie, ja wszystkie dotąd mam/miałem solo) .

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1