Wypalenie? Czy problem ze zdrowiem

0

Cześć mam taki problem. Jestem programista od 2 lat zawodowo oststnio nie mogę w ogóle się skupić. Jeszcze nie dawno rozwalalem problem za problemem bez większego wysiłku teraz dosłownie wszystko zaczyna sprawiać mi kłopoty . Jak zaczynam myśleć nad rozwiązaniem czegoś to mam pustkę w głowie nawet powiedział bym ze czuje ucisk . Momentami czuje nawet jak by mi się w niej kręciło jak myśle nad rozwiązaniem danego zagadnienia . Mieliście podobne sytuacje ? Jak sobie z nimi radzicie ? Trochę boje się ze to może być koniec mojej kariery w IT

4

Zmień dietę, udaj się najlepiej do dietetyka. Ruch, kalestynika 2-3x w tygodniu, ćwiczyć możesz nawet w domu. Wyjdź na rolki/pobiegać. Spotkajmy się po pracy ze znajomymi 1-2x w tygodniu. Po miesiącu dwóch wszystko wróci do normy

5

Swego czasu po 2-3 latach naprawdę ostrej jazdy, kiedy wydawało mi się, że mogę wszystko i klepałam ostro po kilkanaście godzin dziennie przy okazji jeszcze ćwicząc i odchudzając się, pewnego dnia otwarłam stronę banku i nie pamiętałam swojego numeru klienta, który wklepywałam tam z palca od lat. Po prostu nie pamiętałam i musiałam przepisać z notatek. Efekt był taki, że musiałam zrobić miesięczną przerwę w robocie i zostawić na ten czas kompletnie rozgrzebany moduł. I po tej przerwie skończyłam go w miarę normalnie. A rok później miałam powtórkę z powyższego chociaż trochę słabszą. Od tej pory staram się zwalniać, kiedy widzę, że zaczynam dochodzić do ściany, bo kontakt ze ścianą to nic przyjemnego.

0

Najgorsze jest to ze nie wiem dlaczego tak sie dzieje mam wrazenie ze stalo sie to z dnia na dzien fakt faktem ze ostatnio bardzo duzo siedze przed komputerem bo pracuje w takiej firmie gdzie caly projekt i jego utrzymanie spoczywa tylko na mnie , ale nie w tym rzecz bo przyzwyczailem sie ze mam tyle pracy ze nawet nie wiem kiedy leci to 8h. Chodzi o to ze to stalo sie tak nagle. Wczesniej jak musialem rozwiazac jakis problem cos zaprogramowac to mialem w glowie rozwiazanie zanim jeszcze zaczalem cos kodowac teraz to jest taka pustka ze nie wiem co o tym myslec

1

Wszyscy mamy limity i wszyscy musimy je poznać. I dynamika jest podobna jak przy bieganiu:

  • najpierw czujesz zmęczenie, zdrowe lenistwo każe ci przerwać i odpocząć,
  • ale jeśli uda ci się przejść przez ten etap i nie przestawać, to organizm przechodzi w jakiś rodzaj transu i przestajesz czuć normalne zmęczenie i wtedy właśnie musisz uważać, bo subiektywnie może ci się wydawać, że teraz to dasz radę nie wiadomo ile, tylko że jesteś po prostu jak naćpany i łatwo możesz w takim stanie ostro przeholować a później to odchorować.
0

No to ja chyba wlasnie przesadzilem i to ostro bo czuje ze mam tak poprzepalane styki w mozgu ze ciezko mi sie na czymkolwiek skupic aktualnie

0

A czy jakieś inne objawy fizyczne występują pondato?

0

A robisz jakieś przerwy w ogóle? Czy siedzisz bite 8 godzin bez przerwy przy biurku?

0
Julian_ napisał(a):

A czy jakieś inne objawy fizyczne występują pondato?

Wydaje mi sie ze nie

0
robertos7778 napisał(a):

A robisz jakieś przerwy w ogóle? Czy siedzisz bite 8 godzin bez przerwy przy biurku?

Robie przerwe na obiad jak mam czas jak nie to klepie

4

Idź prywatnie do internisty(nie żaden luxmed itp.), ale zanim do niego pójdziesz wykup zestaw badań, wedle priorytetu:

  1. TSH, wolne T3, wolne T4, przeciwciała antytarczycy(ATPO)
    2.Glukoza rano(na czczo)
    3.Pełna morfologia krwi z rozmazem
    4.Elektrolity
    5.Poziom witaminy B12(Obniżenie = problemy z koncentracją, brak energii, apatia - powinno być minimalnie powyżej 500 w standardowych jednostkach).
    6.Poziom witaminy D3(zwykle najniższy na początku lata, powinno być minimalnie 50 ng/ml)

Mój kolega miał podobnie i okazało się, że miał hashimoto, oczywiście to, że on tak miał nie oznacza, że Ty jesteś na coś chory ale zrób te badania żeby sprawdzić swój ogólny stan zdrowia.

Wydaje mi się, że te wszystkie badania da się zrobić za jednym pobraniem. Wyniki zwykle są tego samego dnia albo na następny.

2

Tu masz gotowe lekarstwo:

3

Też ja sie nie przemęczam, to tylko praca, jak nie ta to inna, trzeba zachować balans, pamiętam, że nawet Lucky Luke w jakimś odcinku nie ścigał braci Daltonów tylko zrobił sobie przerwę.

1

Przepracowanie, stres, złe odżywianie, brak ruchu, za mało snu? A może wszystko razem...

1

Popieram poradę @leczo - internista i pełna morfologia krwi z białkiem reaktywnym, próbą wątrobową i tarczycą. Miałem kilka razy podobnie, nawet z jakimiś cholernymi pseudo-depresjami i za każdym razem miałem, albo ostry niedobór wit. D3, albo B12. Do tego, co tu ukrywać, musisz sobie robić przerwy od roboty i uprawiać jakiś sport. Nie przeginaj też z kawą, bo w nadmiarze działa na odwrót. Nie wpadnij tylko na głupi pomysł "resetowania" mózgu używkami, bo przy innych przyczynach swoich dolegliwości możesz się wpakować w większe kłopoty. Trochę przykład może sie wydawać abstrakcyjny, ale kumpel miał nudności, zaczął waporyzować na to zielone, a okazało się z czasem, że miał podwójny refluks, który wywoływał nudności. Do waporyzacji się przyzwyczaił, w robocie się opuścił, żołądek jeszcze bardziej sobie rozwalił podczas gastrofaz, co się skończyło wrzodami i jedzeniem czerstwych bułeczek podczas pory lunchu.

0

Tak już wcześniej inni wspomnieli zadbaj o swoje zdrowie. Oprócz tego co wymienili inni zadbaj o odpowiednią ilość snu oraz stosuj filtr światła niebieskiego na komputerze i w komórce.
Poza tym stosuj w pracy przerwy - poczytaj o technice pomodoro.

3

Dziekuje wszystkim za odpowiedzi.
Zapisalem sie w srode do lekarza zobaczymy co powie...
Mysle ze to efekt placebo ale dzisiaj kupilem sobie witaminy wzialem je i odziwo pomoglo...

0

a dzisiaj jest to samo :)

0

A nie masz hustawki nastroju w stylu zaburzen dwubiegunowych i skonczyla sie faza depresyjna i przeszdles w faze maniakalna? I tylko przypadek ze to sie zbieglo w czasie z tabletkami.
Ew. moze po prostu IT nie jest czyms co chcialbys robic przez cale zycie? (pomysl do emerytury daleko i moze lepiej np. robic meble z drewna?)

0
WhiteLightning napisał(a):

A nie masz hustawki nastroju w stylu zaburzen dwubiegunowych i skonczyla sie faza depresyjna i przeszdles w faze maniakalna? I tylko przypadek ze to sie zbieglo w czasie z tabletkami.
Ew. moze po prostu IT nie jest czyms co chcialbys robic przez cale zycie? (pomysl do emerytury daleko i moze lepiej np. robic meble z drewna?)

Ostatnio zaczynam myslec ze ta 2 opcja jest bardziej prawopodobna :) ale to pewnie przez ta sytuacje

2

Dobra to tak żeby już zamknąć temat byłem u paru lekarzy wszystko ok . Ale jeszcze zanim dostałem wyniki to ten stan minął i wszystko wróciło do normy. Dziękuje wszystkim za odpowiedzi które okazały się bardzo pomoce jednak czasem warto odpocząć i przeczekać. A lekarz stwierdził ze to przemęczenie

2

Podobno zaniedbywanie snu, praca nocna, sypianie nieregularne, zbyt krótki sen (jakość jakością, ale czas też ma znaczenie) lub ogólnie złej jakości sen, to jest w dłuższej perspektywie gorsze od papierosów pod względem negatywnego wpływu na organizm. Na szczęście dowiedziałem się tego informacyjnie od znajomego lekarza, a nie w związku z potrzebną poradą lekarską. Także nocne marki - strzeżcie się.

0

I co to w koncu bylo? Ja mam calkiem niezla inteligencje emocjonalna, spore kompetencje miekkie i troche chodzilem na terapie wiec praktyki tez odrobinke znam. Robie introspekcje i takie tam... A ostatnio w taki stan wprowadzila mnie wizja rozmowy, trzeciej juz. Rozmowy o prace w banku, pracy ktorej wcale nie chcialem dostac i kolejne czynniki podczas rekrutacji do mnie coraz mocniej to krzyczaly. Podswiadomie najbardziej chyba balem sie ze ja przyjme, ze mnie jakos zbajeruja, dorzuca 1k czy cos... Zdalem sobie sprawe z tego wszystkie dopiero po odbyciu tej rozmowy i powiedzeniu rekruterce co mysle o ich firmie (wielokrotny nieprofesjonalizm, w tym jej spoznienie 1.5h na rozmowe). W zyciu nie przypuszczalbym ze rozmowa o prace ktorej nie chce dostac moglaby wywolac we mnie tyle emocji.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1