Czy wypada pytać na rozmowie kwalifikacyjnej o wysokość podwyżek? Np. jeśli firma z góry ma ustalane podwyżki co roku, czy wypada spytać ile % mogą wynosić takie podwyżki?
oczywiście, możesz pytać o co chcesz i delektuj się tym póki można
Powiedzmy sobie szczerze - firma nie zatrudnia cię bo równy z ciebie ziomal, tak samo jak Ty nie idziesz tam dla przyjemności. Oni potrzebują pracownika, a ty chcesz mieć kasę na życie.
Oni cię przesłuchują, sprawdzają twoje kwalifikacje, posiadane doświadczenie, wykształcenie, dają Ci testy do zrobienia - wszystko po to, żeby się upewnić, że będą z ciebie zadowoleni i że okazesz się dobrym wyborem.
Obie strony są na równych warunkach, nie startuj z pozycji uległości czy jako słabsza strona. Skoro oni cię wypytują o to, co jest w nich ważne, takie samo Ty masz prawo się dowiedzieć o kilku rzeczach - takich jak wysokość wynagrodzenia, warunki pracy, pakiet socjalny czy właśnie planowane podwyżki. Nie ma w tym niczego złego czy dziwnego,a jeśli jakaś firma się oburzy to znak, że lepiej od nich uciekać.