Rynek pracy w Azji

0

Właśnie znalazłem coś takiego:

Czy w IT też obowiązuje tylko kilka dni urlopu, a tydzień pracyjest ustalany przez rząd?
Wielkie zachodnie firmy organizują pracę "normalnie"?

@katelx
Ty masz największe doświadczenie więc jakbyś mogła coś o tym napisać to byłbym wdzięczny.

0
Błękitny Kura napisał(a):

W Polsce za to teoretycznie płacą za wszystkie godziny, tylko że 1/5 tego co powinni, hahahhaha

0

Pani Truszczyńska zna się dość dobrze na Chinach, ale nie bardzo rozumiem, czemu rynek pracy tylko ze swojej branży i tylko z Szanghaju ekstrapolowała na całą Azję Wschodnią.
Tutaj coś bliższego tematyce tego forum:

Polecam też poczytać komentarze. Ogólnie w Japonii w większości branż podwyżki dostaje się za staż, a nie za umiejętności, w IT jest jednak inaczej. Programista z zagranicy może mieć lepsze warunki pracy niż wielu Japończyków z dużym stażem. A jak wygląda kwestia nadgodzin w jego firmie:

U nas nadgodzin soe nie robi i co nie takie powszechne w Japonii, są płatne lub wymienialne na dodatkowe dni wolne. Od kilku miesięcy programiści (w tym ja) mogą pracować w trybie 4x10h, jeśli chcą. Praca 4 dni po 10h i jeden dodatkowy dzień w tygodniu wolny. Wtedy przychodzę do pracy przed 9 i wychodzę przed 19. Można tez pracować zdalnie z domu i nie przychodzić codziennie do biura.

Dodając do tego fakt, że w Japonii jest łagodniejsza progresja niż w Europie Zachodniej czy USA, a więc więcej zostaje "na rękę", emigracja do Azji wcale nie musi być takim tragicznym pomysłem. Niemniej z tego co wiem, takie "gaijin-friendly" firmy stanowią niewielki % rynku (i są prawie tylko w Tokio), więc trzeba uważać, żeby fatycznie nie trafić na szefa-psychopatę u którego trzeba siedzieć w pracy do 23-ej dzień w dzień ;)

2

co do pierwszego fimiku to bzdury bo tak naprawde to zalezy od pierdyliarda roznych czynnikow, drugiego nie chcialo mi sie ogladac (choc pewnie bardziej wartosciowy).
tak na szybko:

  • 90% expatow ktorych znam z pracy ma rodziny i czas ktory spedzaja z rodzina nie rozni sie od standardow europejskich
  • ludzie lubia siedziec po godzinach ale nikt tego nie oczekuje a tym bardziej nie zmusza, 9h to standart (w tym jedna na jedzenie, spanie, whatever)
  • pracujace soboty zaleza od firmy, w finansach nie spotkalam sie z takim wymaganiem
  • urlop zalezy od firmy, ja mam sumarycznie podobnie jak w pl
  • poza releasami ktore musialy nastapic w weekend to w biurach raczej oszczedzaja klime wtedy, za 4h pracy w weekend zwykle mam jeden dzien w tygodniu wolny, kwestia dogadania sie
  • pracowitosc, zwlaszcza chinczykow to bzdura... ehh ilez mozna, to ze ktos siedzi wpatrzony w monitor non stop, histerycznie cos klepie i sie nie odzywa to nie znaczy ze jest 'wypasem'.

powyzsze na podstawie pracy w hong kongu, tokio, seulu i taipei (w kazdym przynajmniej rok), w paru innych biurach bylam na krotszych delegacjach i tez nie odbiegalo to od normy, normalni ludzie i zwyczaje, ale przyznam ze rzeczywiscie najbardziej egzotycznie w chinach - bardzo widoczne jest tam pokolenie 'senior developerow z 3 letnim doswiadczeniem' z wszelkimi tego konsekwencjami :)...
reasumujac - pewnie jak bym takich ekspertow z jutuba sluchala to bym siedziala grzecznie w londku zdroju do dzisiaj :D

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1