Jak się samodzielnie rozwijać?

0

Jak się samodzielnie rozwijać? Myślałem że poznam podstawy, znajdę staż/pracę(bo myślę że nic tak nie rozwija jak prawdziwa praca, przy prawdziwym projekcie) i jakoś pójdzie. Ale pracy nie ma - nie wiem, czy już rynek się zapełnił, jest wystarczająco dużo programistów z doświadczeniem, że mi, osobie bez doświadczenia, nawet na CV nie odpowiedzą.
No i tak wpadłem w jakąś stagnację. Mój poziom wiedzy jest taki sam jak pół roku temu.
Język w którym piszę to java i ciężko mi wymyślić jakiś projekt, aby poćwiczyć. A na sucho czytanie książki jest chyba mało warte.
Javowe projekty są duże, w firmie pracujesz nad jakąś częścią - w domu ciężko bez kogoś kto Cię wesprze, podpowie, naprowadzi coś zdziałać.
Inna opcja to fajnie by było gdybym pisał coś pod siebie, coś co mi się przyda, ale nie mogę nic wymyślić.

Gdyby to był frontend to bym nie miał problemu, próbowałbym odtworzyć stronki już istniejące, a java? Nawet przeglądając internet, nie umiałbym rozpoznać który serwis był napisany w tym języku.

Nie wiem, chyba potrzebuje jakiegoś kopa, bo złapałem jakiegoś wielkiego laga. W środku chciałbym programować, ciągle pisać, tworzyć, ale coś mnie blokuje i nie mogę ruszyć i aby się na siebie wkurzam.

Koniec płaczu, za rady wszelkie, "jak się rozwijać samodzielnie" z góry dziękuje!

0

Co ty de**l jesteś?

Jak nie wiesz jak się rozwijać?
Robisz jeszcze w pieluchę?

Umiesz podstawy?
Jak nie to wracaj do podstawówki.
A jeśli umiesz to teraz spróbuj rozkminiać to co ludzie przez 50 lat wynaleźli.

Materiału jest od ch*** i jak nie wiesz co wybrać to jesteś ciota bez jaj.

Naucz się tego z czego zwykle korzystasz.
Renderowania grafiki, sterowania systemem, sieci.

Możesz też połamać jakieś proste algorytmy, kryptografia daje dużo frajdy.

Złam jakąś grę, zawirusuj kolegów, albo im zaimponuj w jakiś inny sposób nie każdy się informatyką interesuje, dla niektórych to magia.

Jak nie masz pomysłów, to sorry, ale łopata się bardziej nada.
Komu taki pracownik, co sam d**y nie podetrze i trzeba go za rączkę prowadzić.

A w szczególności zastanów się jak działa jakiś program i jakbyś go zrobił, tu chodzi o to, że podstawy wystarczą do stworzenia wszystkiego. Tylko trzeba wiedzieć jak coś jest zbudowane, a nie tylko znać podstawy reszta to tylko odpowiednie interpretowanie informacji i ich przetwarzanie.

9

Prosty patent - zamiast pisać epickie historie zacznij odpowiadać na pytania innych ludzi na forum w tematach w których chcesz się rozwijać.

To spowoduje że:
a) ktoś Cię skrytykuje
b) będziesz musiał poszukać materiałów n.t.
c) być może będziesz musiał napisać mały program testujący
d) dowiesz się więcej o potrzebnych narzędziach i bibliotekach czytając wypowiedzi innych

Wszystko to prowadzi do rozwoju.

0

Nawet przeglądając internet, nie umiałbym rozpoznać który serwis był napisany w tym języku.

Na Githubie masz szukajkę, która pozwala zawęzić wyszukiwania do określonego języka:
https://github.com/search?l=Java&q=website&type=Repositories&utf8=%E2%9C%93

Oczywiście to znajduje ci tylko projekty open source :)

Język w którym piszę to java i ciężko mi wymyślić jakiś projekt, aby poćwiczyć.

Poćwiczyć czy zrobić super apkę w Javie, która powali świat na kolana? Bo jeśli to pierwsze to nie rozumiem problemu. Po prostu bierzesz cokolwiek, co już jest, co tysiące ludzi zrobiło przed tobą i robisz to po raz tysięczny pierwszy po to, żeby się nauczyć to robić. Nie musi to być ambitne :) Nawet niech to będzie przysłowiowy "kalkulator" czy system logowania na stronie.

Z drugiej strony możesz zamiast "poćwiczyć" robić też jakieś aplikacje dla siebie, które ci rozwiążą jakiś problem. Albo po prostu będą cool (gry itp.).

Javowe projekty są duże, w firmie pracujesz nad jakąś częścią - w domu ciężko bez kogoś kto Cię wesprze, podpowie, naprowadzi coś zdziałać.

Słabo znam Javę, ale parę lat temu trochę się uczyłem w niej i to nieprawda, że w Javie można robić tylko duże projekty (jakieś ograniczenie jest? Nie uruchomi się aplikacja jak będzie za mało linijek kodu? ;) ).

Jestem pewien, że i na Githubie znajdziesz jakieś małe projekty Javowe (może gry na Androida?) dla inspiracji.

0

@ zanik pamięci

Kolego wyluzuj. Materiałów w sieci jest co prawda sporo, jednak są bardzo rozproszone. Tak samo jak to że jest ogromna ilość technologii i co raz to dochodzą nowe rzeczy więc można się pogubić. Nie oczekuj że początkujący to ogarnie bo nie ma szans. Poza tym większość jest po angielsku, więc najpierw trzeba ten angielski znać.

@ Złoty smok
Jak zaczniesz się udzielać w wielu dyskusjach na forach branżowych, po czym często ktoś Pro po Tobie pojedzie bo w ich oczach wyjdziesz na amatora to dopiero to Cię zmotywuje do dalszych działań i nauki, bo dojdziesz do wniosku że g*** umiesz. Fora są o tyle cenne, że można się tu nauczyć praktycznie i od wielu ludzi którzy naprawdę uchodzą za ekspertów. Z drugiej strony amatorszczyzna jest tępiona i widać to wszędzie więc nawet jak będziesz coś miał na tym swoim githubie i spróbujesz to potem komuś przedstawić, to też musisz się postarać żeby to było na poziomie, w przeciwnym razie też ktoś po tym pojedzie albo Cię wyśmieje.

0

Ja to jeszcze dodałbym, że warto zaczynać od projektów które usprawnią twoje codzienne życie. Zaczynasz od czegoś prostego i tak coraz trudniejsze, coraz trudniejsze. Możliwości są ogromne i właściwie nie wyczerpane, tylko chęci potrzeba :)

0

...jak będziesz coś miał na tym swoim githubie i spróbujesz to potem komuś przedstawić....

A ten GitHub to płatny jest?

0

Bo ja mam fiksacje analna i strasznie nie lubie dawac nikomu tego co moje...Bo to jest tak, ze programy i aplikacje które samodzielnie napisalem...po prostu uwazam ze sa tam ciekawe, oryginalne rozwiazania i nie chcialbym, zeby ktos je sobie przywlaszczyl, albo nie daj Swiatowidzie, skrytykował. Kazdy program jaki pisze, to nowa intelektualna przygoda. Czesto, tez wynajduje koło na nowo, poniewaz uwielbiam plynąc na fali swojej inteligencji i kreatywnosci, a wiekszosc rutyniarzy klepie wg. szablonów, schematów i nic sama nie wymysla..., a na dodatek dostaja klika kilo na miesiac..gdzie tu sprawiedliwosc? w ogole uwazam, ze progsy, ktore oceniaja swoja wartosc po tym ile zarabiaja to ....[cenzura]. Nie lubie Was. Na mysl, ze musialbym na rozmowie z rekruterem, jak ten uczniak w szkolce, odpowiadac na durne pytania, ktore nijak sie maja do mojego potencjalu,..krew mnie zalewa..

0

kto powiedzial ze swiat jest sprawiedliwy? po poscie widzę, że nie nadajesz sie na programiste

No wlasnie. Jak widac wy zyjecie w sowim wydumanym, fikcyjnym swiecie, gdzie jakas tepa wyrocznia decyduje kto sie nadaje, a kto sie nie nadaje na programiste. Od lat programuje i stworzylem wiele dzialajacych aplikacji, wiec programistą prawdopodobnie jestem o wiele dłuzej od takich jak ty. Rzeczywistosc jest taka, ze nie docenia sie talentów, ale tych , ktorzy potrafia sie przystosowac do wymagań sredniaków. Firmy nie chca miec talentów w swoich szergach, bo talent jest absolutnie zbedny. Liczy sie doswiadczenie zdobyte w innym kolchozie dla nie programistów, a dla tych co wg. wyroczni nadaja sie do tego, zeby podporzadkowac sie idiotycznym zasadom, gdzie wklad wlasny, talent, inteligencja, kreatywnosc to sprawy wrecz marginalne.

0
Rumcajs i Cypisek napisał(a):

Bo ja mam fiksacje analna i strasznie nie lubie dawac nikomu tego co moje...Bo to jest tak, ze programy i aplikacje które samodzielnie napisalem...po prostu uwazam ze sa tam ciekawe, oryginalne rozwiazania i nie chcialbym, zeby ktos je sobie przywlaszczyl, albo nie daj Swiatowidzie, skrytykował. Kazdy program jaki pisze, to nowa intelektualna przygoda. Czesto, tez wynajduje koło na nowo, poniewaz uwielbiam plynąc na fali swojej inteligencji i kreatywnosci, a wiekszosc rutyniarzy klepie wg. szablonów, schematów i nic sama nie wymysla..., a na dodatek dostaja klika kilo na miesiac..gdzie tu sprawiedliwosc? w ogole uwazam, ze progsy, ktore oceniaja swoja wartosc po tym ile zarabiaja to ....[cenzura]. Nie lubie Was. Na mysl, ze musialbym na rozmowie z rekruterem, jak ten uczniak w szkolce, odpowiadac na durne pytania, ktore nijak sie maja do mojego potencjalu,..krew mnie zalewa..

Ty tak serio to piszesz? Popatrz lepiej na cały system edukacji bo mnie łzy wzruszenia zalały oczy :-) Jakakolwiek kreatywność jest zabijana w zarodku, generalnie szkoła przygotowuje do pracy w korpo, nie do prowadzenia własnych biznesów. Ty coś swojego napisałeś? Masz własne pomysły? Spoko. Spróbuj to jeszcze wprowadzić komercyjnie i sprzedać :-)
Słusznie że nie chcesz się z nimi dzielić, własne innowacyjne rozwiązania to się trzyma w tajemnicy. Na tym githubie (za free) to się wystawia open source. Za prywatne repa płacisz, tam możesz wrzucać coś swojego czym nie chcesz się chwalić. Z open source są korzyści, z drugiej strony wydaje mi się że nie można z tym przesadzać. Ty tam wrzucasz coś swojego co Ci się później może też przydać, w zamian korzystasz z tego co napisał ktoś inny.

Zrozum, Ty masz generować kasę dla swojego chlebodawcy, w przeciwnym razie Twoja wiedza będzie bezwartościowa. Jak będziesz dłużej siedział w tym programowaniu i poznasz to co teraz jest istotne (SOLID, wzorce projektowe, TDD, BDD, frameworki) to dopiero wtedy zobaczysz po co to jest i jaką to ma wartość. Zasadniczo i tak wszystko rozbija się o koszty a w zasadzie to oszczędności, bo spróbuj bez znajomości tego wszystkiego napisać poważny serwis społecznościowy to zobaczysz co to znaczy.

Nie próbuj nawet podważać wiedzy wielu doświadczonych tutaj programistów i nie próbuj być od nich mądrzejszy bo Ci prędzej czy później wskażą gdzie Twoje miejsce, dostaniesz kopniaka to nabierzesz pokory.

2
Rumcajs i Cypisek napisał(a):

kto powiedzial ze swiat jest sprawiedliwy? po poscie widzę, że nie nadajesz sie na programiste

No wlasnie. Jak widac wy zyjecie w sowim wydumanym, fikcyjnym swiecie, gdzie jakas tepa wyrocznia decyduje kto sie nadaje, a kto sie nie nadaje na programiste. Od lat programuje i stworzylem wiele dzialajacych aplikacji, wiec programistą prawdopodobnie jestem o wiele dłuzej od takich jak ty. Rzeczywistosc jest taka, ze nie docenia sie talentów, ale tych , ktorzy potrafia sie przystosowac do wymagań sredniaków. Firmy nie chca miec talentów w swoich szergach, bo talent jest absolutnie zbedny. Liczy sie doswiadczenie zdobyte w innym kolchozie dla nie programistów, a dla tych co wg. wyroczni nadaja sie do tego, zeby podporzadkowac sie idiotycznym zasadom, gdzie wklad wlasny, talent, inteligencja, kreatywnosc to sprawy wrecz marginalne.

to załóż własną firme i realizuj w niej ambitne i kreatywne pomysły

0

@złoty Smok, jak nie masz pomysłów, to zacznij od tego co wszyscy:

  1. Kalkulator
  2. Okienkowy edytor tekstowy
  3. Tetris albo Arkanoid

Jak napiszesz te 3 to wróć po dalsze pomysły, o ile wciąż nie chwycisz bakcyla ;)

1
Rumcajs i Cypisek napisał(a)

.Bo to jest tak, ze programy i aplikacje które samodzielnie napisalem...po prostu uwazam ze sa tam ciekawe, oryginalne rozwiazania i nie chcialbym, zeby ktos je sobie przywlaszczyl,

To możesz nie dawać tradycyjnego MIT a inną bardziej restrykcyjną licencję, która cię chroni w mocniejszy sposób. Albo w ogóle nie umieszczać nigdzie źródła, a samą aplikację z zamkniętym kodem gdzieś do pobrania, czy do korzystania, jeśli to aplikacja online (jak to dobra aplikacja, to jeszcze mógłbyś coś zarobić na niej).

Rzeczywistosc jest taka, ze nie docenia sie talentów, ale tych , ktorzy potrafia sie przystosowac do wymagań sredniaków. Firmy nie chca miec talentów w swoich szergach, bo talent jest absolutnie zbedny.

Zależy jaka firma. Startupy bardziej będą szukać talentów, a korpo bardziej będą szukać osób przeciętnych, łatwych do zastąpienia w przyszłości.

Może tak im wygodnie. Startupy pragną się rozwijać jak najszybciej, więc potrzeba im tęgich głów, a korpo już się rozwinęły i tylko potrzebują kogoś na "taśmę fabryczną" kto po prostu zrobi swoje obowiązki wg ustalonych wytycznych z góry.

Tyle, że to gigantyczne uproszczenie - wielkie firmy mogą dalej zachowywać się jak startup (np. Facebook) a nawet małe firemki mogą działać zachowawczo niczym korpo (wtedy są to tzw. JanuszSofty, czyli malutkie firemki bez przyszłości, które nie rozwijają się w żaden sposób tylko ciułają i starają się utrzymywać na powierzchni, żeby nie zbankrutować i żeby prezes Janusz miał świeży dopływ gotówki każdego miesiąca).

Anyway, co z tym można zrobić?

  • zmienić branżę (ale wątpie, żeby w innych branżach było lepiej)
  • poszukać firmy, która faktycznie szuka talentów i docenia kreatywność
  • założyć własny biznes

Na mysl, ze musialbym na rozmowie z rekruterem, jak ten uczniak w szkolce, odpowiadac na durne pytania, ktore nijak sie maja do mojego potencjalu,..krew mnie zalewa..

Bo rekrutacja w IT jest poje*ana ;) To wszyscy wiedzą. Tyle, że warto się czasem przemęczyć, bo:

  1. bez przejścia procesu rekrutacyjnego zwykle się nie dostanie pracy
  2. bez pracy się nie ma kasy, a jest o co grać - płace programistów są kilkukrotnie większe niż w innych zawodach
  3. sama praca może być pouczająca z wieelu powodów:
  • można się nauczyć lepiej programować, uczyć od lepszych od siebie czasem (jak się ma szczęście)
  • można się nauczyć lepiej współpracować z ludźmi, lepszej komunikacji itp. a to się przydaje.
  • nabywa się umiejętności rozwiązywania wielu problemów, na które by się człowiek nie natknął nawet samemu
  • poznaje sie jak firmy IT wyglądają od środka, i zobaczyć zarówno dobre rozwiązania jak i słabe (np. zobaczyć problemy, które dławią firmy i opóźniają projekty). Taka wiedza może się przydać potem przy zakładaniu własnej firmy kiedyś (żeby nie powtarzać cudzych błędów)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1