Jeździłem pociągiem na studia codziennie. W plecaku laptop, książki, czasem jakiś napój.
Nigdy nie zdarzyło mi się butelki nie dokręcić.
Pierwszy lapek (Dell Inspiron 1525) nie wytrzymał próby. Klawiatura mocno zarysowała ekran. Potem z nowymi lapkami już zawsze używałem dołączonej ochronki na ekran. Poza tym to nie potrzebowałem w żaden sposób zabezpieczać laptopa w plecaku.
Skoro boisz się o wyciek, to sprawdź czy przegroda między komorami nie jest czasem wodoszczelna. Poza tym jak się będzie lało, to woda po przegrodzie spłynie na dół. A kieszeń na laptopa może wisieć nad dnem plecaka. Więc nawet jak zalejesz plecak, to laptop będzie nad wodą.