Hej
Mam sobie w domu sieć lokalną, która w uproszczeniu wygląda tak:
PC1 | ------ | switch | ------ | router | ------ | modem - światłowód
--- | --- | --- | --- | --- | --- |
PC2 | / | | \ | NAS | \ | AP
sprzęt | info |
---|---|
PC1 | notebook @ WinXP - karta 100Mbps |
PC2 | stacjonarka @ Win7 - karta 1Gbps |
switch | NetGear GS108GE (1Gbps) |
router | Asus WL-600G @ OpenWRT |
NAS | WD MyCloud |
AP | dodatkowy access point do pokrycia WiFi |
Jak widać, większość leci przez switcha, więc wydawać by się mogło, że wiekowy już router nie powinien mieć wpływu na prędkość lokalnej sieci.
Skupmy się na połączeniu PC2 do NAS, bo tu mam największy problem. Na NAS leżą między innymi zdjęcia (RAW ~15MB + JPG ~6MB). Do oglądania zdjęć służy wiekowe ACDSee 14, które lokalnie (dysk SSD) radzi sobie błyskawicznie. Niestety, jeśli chodzi o obsługę zdjęć z NAS, to idzie jak przez słomkę i ten problem chciałbym rozwiązać. Oglądanie, obracanie czy inne operacje są tak piekielnie wolne, że przy większych paczkach lepiej mi zgrać wszystko na lokalny SSD, tu ogarnąć i wrzucić ponownie.
Z ciekawości wrzuciłem kopiowanie większego pliku (~2GB) z NAS na lokalny SSD. Total commander pokazywał ~17MBps, a zainstalowany lokalny monitor ruchu sieciowego (DU meter) ~40MBps. Nie wiem, skąd ta rozbieżność i kto pokazuje realną wartość, ale przyda się to do porównania. Zaznaczyłem sporą liczbę .jpg (~1..6MB) i przy kopiowaniu TC pokazywał ~3..5MBps, a DU meter 8..10Mbps (było sporo skoków do 0, były też skoki do 45MBps). Pasek postępu wyglądał, jakby się przycinał, więc może problemem jest jakiś dostęp swobodny do dysku, a nie sam transfer?
Inny przykład to film z aparatu (FullHD mp4). Dla przykładu film 176MB w całości skopiował się w kilka sekund rozpędzając się do kilkunastu Mbps, więc błyskawicznie. Jednak uruchomienie go bezpośrednio z NAS sprawia, że mam jedną klatkę co 1..3s, więc absolutnie nie da się nawet podejrzeć co na nim jest. Ten sam plik, a tak różny dostęp, więc nie do końca mam pomysł, co tu może być problemem.
Co ciekawe, większość pełnometrażowych filmów (np. ~1GB mp4) z PC1 i PC2 mogę sobie odpalić bezpośrednio z NAS i chodzą ok, więc brak tu jakiejś spójności.
Na NAS jest linux, więc w razie co mogę odpalić jakieś komendy, które by dysk sprawdziły, jak ktoś zapoda.
W chwili obecnej obróbka zdjęć to mordęga. Może ktoś coś poradzi w temacie.
Thx