nie da się.
Git reprezentuje branch przez wskaźnik na commit.
Są dwa rodzaje tych wskaźników: dla branch'a lokalnego i dla brancha zdalnego.
Branch zdalny pokazuje ostatni znany status zdalnego repozytorium.
Gdy posługujesz się url-em a nie nazwą remote-a, wszstko się odbywa anonimowo i git nie śledzi zmian repozytorium anonimowego.
Ergo nie masz brancha zdalnego, które rozpoczynałoby się url-em.
Do tego jeszcze wchodzi problem semantyki komend, gdzie dwukropek rozdziela który brancha zaktualizować innym branchem, oraz dwukropek ze oddzielający scheme (protokół) z urla.
A co do samego deploya czy na produkcji jest potrzebne całe repo? Nie prościej robić git archive
i wysyłać konkretną wersję na produkcję?
Poza tym, zawsze można napisać tak skrypt, by wykrywał prawidłowy remote
, albo by go dodawał tymczasowo.
Możliwości jest naprawdę wiele. Np serwer produkcyjny codziennie o o 2AM może sprawdzać główne repo w poszukiwaniu nowych tagów, albo aktualizacji branch-a i sam wykonywać aktualizację.