Kto jest winny kolizji

1

Ktos ma jeszcze watpliwosc kto jest winny tej kolizji? O_o Co ten Dworak..

4

Dobrze, że silnik wypadł, to znaczy, że nie oszukali go przy sprzedaży.

Winny jest nagrywający.

(Zagłosowałbym w ankiecie, ale nie jestem w stanie rozróżnić znaczków na filmie nagrywanym widelcem.)

4

Moim zdaniem winny jest Opel (ten, który skręca) z dwóch powodów:

  • Przed wykonaniem manewru skrętu (szczególnie w lewo) należy się upewnić, czy przejazd jest bezpieczny, nadjeżdżająca Skoda z pewnością uniemożliwiła skręt, a jakby Opel poczekał dosłownie jedną sekundę, to by nie było tego wypadku.
  • Uczestnicząc w ruchu drogowym, przyjmuje się, że każdy inny uczestnik przestrzega zasad, chyba, że jego zachowanie wskazuje ponad wszelką wątpliwość, że jest inaczej. W takim przypadku należy zachować szczególną ostrożność i zdrowy rozsądek.
3

Nie widać, która to skoda a który opel.
Wyprzedzający nie był w stanie nic zrobić. Winny jest ten co skręcał chociażby na podst. art. 3 ustawy o ruchu drogowym.

No chyba, ze weźmiemy pod uwagę, że ten wyprzedzający prawdopodobnie przekroczył dozwoloną prędkość i dlatego dla skręcającego w lewo pojawił się w lusterku zbyt szybko by zdążył zareagować.

2

Mój ojciec miał wypadek w identycznej sytuacji. Podczas manewru wyprzedzania pojazd przed wyprzedzanym samochodem nagle zwolnił i zaczął skręcać w lewo w jakiś wjazd na pole, kierunek u skręcającego wrzucony w ostatnim momencie. Ojciec, żeby nie walnąć w samochód skręcający, zaczął hamować i zjechał na pobocze po lewej stronie. Niestety nie wyhamował dostatecznie i walnął w drzewo. Poduszki powietrzne uratowały mu życie i skończyło się na pękniętym mostku i siniakach. Samochód skasowany. Mandat dostał skręcający.

Myślę, że jakby nie zjechał na pobocze, to ten skręcający by zginął.

5

Winni są ludzie, którzy ustalają oznakowanie drogi. Tam linia przerywana powinna być tylko w miejscu skrętu w lewo.

1
Spine napisał(a):

Winni są Ci, którzy ustalają oznakowanie drogi. Tam linia przerywana powinna być tylko w miejscu skrętu w lewo.

jakie oznakowanie złe????? Przecież to NIE JEST SKRZYŻOWANIE! tylko wjazd na posesję. Gość, który skręcał zmieniał pas ruchu i nie upewnił się czy może to zrobić bezpiecznie. Koniec kropka. Ten z filmiku też [CIACH!] jak potrzaskany o jakimś przyczynianiu się i złym kierunku orzecznictwa - orzecznictwo jest takie jakie mamy przepisy.

0
abrakadaber napisał(a):

jakie oznakowanie złe?????

Linie na jezdni. Na tym odcinku spokojnie mógłby być zakaz wyprzedzania.

Przecież to NIE JEST SKRZYŻOWANIE! tylko wjazd na posesję.

Takie rzeczy też trzeba uwzględnić przy budowie chodników (np. skos krawężnika, jeśli wyjazd z posesji przechodzi przez chodnik) i malowaniu jezdni.

7

Nie mam wielu wątpliwości. Gościu z filmiku dobrze prawi. Nie ma obowiązku wyprzedzania.

Tutaj jedyny problem to taki, że nie widać czy był odpowiednio wcześniej sygnalizowany manewr - za słaba jakość filmu. Wiele razy jako wyprzedzający miałem wątpliwość czy ten zwalniający przede mną nie robi czegoś dziwnego i hamowałem. Pewnie dlatego ciągle nie wiem jak to jest spotkać się z rowem, drzewem czy innymi pojazdami i nie zgubiłem silnika. Kilka razy wyszło, że wskutek słońca słabo było widać kierunkowskaz, ale on tam był :/ Skręcający nie ma szans często dostrzec ostro zapierdalającego pojazdu - szczególnie, jak ktoś wyprzedza więcej aut - tu był manewr wyprzedzania kilku (przynajmniej 2) pojazdów pod rząd. Wyprzedzający sam się o to prosił.

2

Temat wałkowany wiele razy. Kiedyś nawet była podobna sytuacja z radiowozem w roli skręcającego i nawet wtedy sąd orzekł winę skręcającego.

3
jarekr000000 napisał(a):

Nie mam wielu wątpliwości. Gościu z filmiku dobrze prawi. Nie ma obowiązku wyprzedzania.

Nie ma też zakazu. Za to jest nakaz ustąpienia pierwszeństwa pojazdom już znajdującym się na pasie, który zamierzamy przeciąć.

1
somekind napisał(a):
jarekr000000 napisał(a):

Nie mam wielu wątpliwości. Gościu z filmiku dobrze prawi. Nie ma obowiązku wyprzedzania.

Nie ma też zakazu. Za to jest nakaz ustąpienia pierwszeństwa pojazdom już znajdującym się na pasie, który zamierzamy przeciąć.

A nawet gdyby był zakaz to i tak wina skręcającego. Niestety również gdyby to było skrzyżowanie.

0

Bardzo podobna sytuacja.

Swoja droga ciekawe czy sie dogadali czy dzwonili po kolejny radiowóz :D

2

Oglądałem kiedyś namiętnie drogówkę w TVN Turbo. Była tam podobna sytuacja i winny był skręcający. Tak po ludzku to bym powiedział, że trochę splot nieszczęśliwych zdarzeń i Skoda chyba jadąca dość agresywnie. Nagrywający pewnie zwalniał bo widział że Opel skręca. Opel widział zwalniający za nim samochód i w trakcie skręcania nagłe wyskoczyła mu Skoda, więc w sumie trochę nieszczęśliwy timing i król szosy w Skodzie co w takiej sytuacji musi wyprzedzić. Niemniej obstawiam, że formalnie wina będzie po stronie Opla.

2

Opcje w ankiecie fajnie obrazują mentalność polskiego kierowcy, o czym nie raz już na forum śmiałem głosić "herezję". Dla czego nie ma opcji że winni są obaj kierowcy?

To jest podobnie jak z sytuacjami gdzie jadący główną drogą wbija kierunkowskaz ale jedzie prosto, a dołączający się do ruchu z drogi podporządkowanej widząc kierunkowskaz tego pierwszego wjeżdża na główną drogę. Dochodzi do kolizji. Mam nadzieję że coś się w Polsce zmieniło w tej kwestii, ale kiedyś było tak że winą byłby obarczony ten włączający się do ruchu bo nie ustąpił pierwszeństwa. W UK w takiej sytuacji (odpowiednio udowodnionej) winą obarczeni są zazwyczaj obaj kierowcy. Ciekawostka- w UK można podpaść pod paragraf nierozważnej jazdy (careless driving) i w takiej sytuacji sąd użyłby właśnie tego argumentu przeciwko kierowcy na głównej drodze.

Nie oceniam samej sytuacji z filmiku, naszła mnie tylko taka myśl kiedy zobaczyłem tendencyjną ankietę- winny może być tylko jeden. A to bzdura.

3
Aventus napisał(a):

Opcje w ankiecie fajnie obrazują mentalność polskiego kierowcy (...)

Nie oceniam samej sytuacji z filmiku, naszła mnie tylko taka myśl kiedy zobaczyłem tendencyjną ankietę- winny może być tylko jeden. A to bzdura.

Przecież można obu zaznaczyć w ankiecie. Ja tak zrobiłem.

2

Panowie, tutaj nie ma się co spinać: zawalili obaj kierowcy a mandat pewnie dostanie ten który zawalił bardziej i to ustala policja a nie my.
Trochę śmieszne jest to jak ktoś słyszał, że kolega/szwagier/szef miał podobną sytuację i winny jest X - podobna sytuacja to nie znaczy taka sama. To że się ogląda TVN Turbo, nie znaczy że się staje ekspertem. Tutaj często zależy kto zaczął manewr pierwszy.

Skręcający w takich sytuacjach może bronić się z

art 24.
1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:
	3)kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.
5. Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony.

Dyskusję nad tym czy było skrzyżowanie lub nie, można odłożyć na bok, bo to ma mniejsze znaczenie i jest tylko "dodatkiem".

Wyprzedzający może bronić się z:

Art. 22. 
1.
Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.

Takich wzajemnie "wykluczających" się artykułów jest sporo, jak np. z umożliwianiem wyjazdu autobusowi z zatoczki.
Nie głosuję w ankiecie, bo się ogólnie nie znam.

2

@Karaczan: dobrze powiedziane, chociaż problemem- jeśli faktycznie jest tak jak piszesz- jest to że całą winą zostanie obarczony jeden kierowca. Dla czego nie po równo, lub tak jak wspomniał w komentarzu p_agon winę rozłożyć proporcjonalnie?

0
Aventus napisał(a):

Opcje w ankiecie fajnie obrazują mentalność polskiego kierowcy, o czym nie raz już na forum śmiałem głosić "herezję". Dla czego nie ma opcji że winni są obaj kierowcy?

Tylko to jest taki truizm, bo w każdego wypadku winni są obaj kierowcy. Jeśli chociaż jedna strona jest należycie ostrożna, to jest w stanie uniknąć.

1

@somekind: nie w każdym- powiedz to komuś kto zginął bo ktoś znienacka wbił mu się na czołówkę. Poza tym dobrze wiesz o co chodzi, więc takie rozbijanie się na szczegóły za bardzo nie ma sensu.

1

@Aventus: dlaczego miałbym rozmawiać ze zmarłymi? :P

Dobrze wiem o co chodzi, dlatego też napisałem swój poprzedni post. Pomijając jakieś ekstremalne sytuacje, to jeśli druga strona będzie należycie ostrożna, nierozproszona, będzie miała refleks i bezbłędnie zareaguje, to ma szanse wypadku uniknąć.

1

Na podstawie filmu nie jestem w stanie określić kto jest winny:

  • jeżeli skręcający sygnalizował zamiar skrętu w lewo, zanim wyprzedzający rozpoczął manewr, to wina po stronie wyprzedzającego
  • jeżeli kolejność odwrotna, to wina po stronie wyprzedzającego

Ew. wpływ na orzeczenie będzie miała prędkość wyprzedzającego, bo jej przekroczenie mogło mieć wpływ na zdolność skręcającego do oceny sytuacji.

1
piotrpo napisał(a):

Na podstawie filmu nie jestem w stanie określić kto jest winny:

  • jeżeli skręcający sygnalizował zamiar skrętu w lewo, zanim wyprzedzający rozpoczął manewr, to wina po stronie wyprzedzającego

Bzdura totalna. Nie ma zakazu wyprzenia pojazdu który ma włączony kierunkowskaz.

Ah nie doczytałem "zanim wyprzedzający rozpoczął manewr".
Edit.
Moralnie może i tak ale przepisowo już nie koniecznie. To że jest zakaz nie oznacza od razu winy

1
szydlak napisał(a):
piotrpo napisał(a):

Na podstawie filmu nie jestem w stanie określić kto jest winny:

  • jeżeli skręcający sygnalizował zamiar skrętu w lewo, zanim wyprzedzający rozpoczął manewr, to wina po stronie wyprzedzającego

Bzdura totalna. Nie ma zakazu wyprzenia pojazdu który ma włączony kierunkowskaz.

Jest zakaz wyprzedzania go z lewej strony. PoRD Art. 24.5

Moralnie może i tak ale przepisowo już nie koniecznie. To że jest zakaz nie oznacza od razu winy

Olać kwestie moralne w ruchu drogowym. Pierdyknęły się 2 samochody, na oko żaden święty w tej sytuacji nie był, po głowie dostanie ten, który przekraczając przepisy RD bezpośrednio przyczynił się do wypadku. Czyli albo jeden nie zasygnalizował i się nie upewnił, albo drugi olał sygnalizację skrętu, albo wreszcie wyprzedzający zasuwał i skręcający nie był w stanie dostrzec, że jest wyprzedzany.

2
piotrpo napisał(a):

Jest zakaz wyprzedzania go z lewej strony. PoRD Art. 24.5

Nie do końca rozumiesz znaczenie tego artykułu. Np jadę lewym pasem (są dwa w każdą stronę). A na prawym kilka/naście metrów przedemną jedzie pojazd. On włączy kierunkowska bo chce skręcić mogę go wyporzedzić czy nie?

1

@szydlak: dlatego profilaktycznie trzeba wyprzedzać zawsze z prawej. ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1