Wykształcenie juniora w IT

0

Witam, wiem że temat się już tu pojawił i to nie raz ale jestem przekonany że pojawią się jakieś nowe punkty widzenia. Wydaje mi się że temat można powiedzieć "kontrowersyjny" w branży IT (przynajmniej z moich obserwacji). TO JAK TO JEST Z TYM WYKSZTAŁCENIEM W REKRUTACJI NA JUNIORA W IT? Studia? Bootcampy? Książki? A może jeszcze coś innego? Jak na to wszystko patrzą pracodawcy i rekruterzy - jakie macie doświadczenia? Czy osoby z "papierkiem" są REALNIE lepsze od tych bez? Czy uczelnia ma znaczenie? Czy lepszy papier z czegokolwiek (studia nietechniczne) niż jego brak? Dużo pytań 🤔 Liczę na ciekawa dyskusje 😁

4

Generalnie liczy się tylko skill, ale weź tu oszacuj czyjś skill w godzinnej rozmowie? Nie da się. Dlatego musisz filtrować ludzi na podstawie różnych kryteriów, siły portfolio oraz prestiżu kierunku, który skończył.

Jeżeli rekruter widział 5 kandydatów, którzy mieli dobry uniwersytet i zawsze byli ogarnięci oraz 5 innych kandydatów z których ogarnięty był tylko jeden, a na reszcie rekrutacji wszyscy marnowali tylko swój czas to sam mi powiedz co się będzie działo jeżeli jako 11 osoba przyjdzie ktoś po dobrym uniwersytecie?

4

Z racji, że naroiło się od bootcampowiczów i reszty ludzi, którzy usłyszeli w dzień dobry TVN, że brakuje 50 tysięcy programistów, to firmy dostają bardzo dużo aplikacji na staże/juniora gdzie większość z tych ludzi ledwo przerobiło podstawy albo kurs tygodniowy. Z tego powodu studia są pewnym wymogiem, który pozwala zawęzić liczbę potencjalnych kandydatów. Ja szukałem pracy rok temu i praktycznie wszędzie studia były wymagane. Zresztą, jeśli nie idziesz tylko po papier, to na studiach możesz nauczyć się trochę ciekawych rzeczy, a już na pewno dowiesz się o ich istnieniu. Moim zdaniem lepiej mieć niż nie mieć, ale koniec końców liczby się to co umiesz, a tu z kolei mogę Cię zapewnić, że na studiach programowania się nie nauczysz.

Masz też na górze szukajkę i mimo, że nie działa jakoś świetnie, to poszukaj, bo taki temat pojawia się średnio raz w miesiącu, a obecnie nic się w tej materii nie zmienia.

2

Studia? Bootcampy? Książki?

Z w/w papiur powinien najbardziej ci ułatwić przy szukaniu 1 pracy - dostanie zapro na rozmowę

a wiedza aby ją przejść

Czy osoby z "papierkiem" są REALNIE lepsze od tych bez?

Zależy od osoby, papier nie jest gwarancją.

Czy uczelnia ma znaczenie?

Na pewno kończąc top1 CS będzie ci łatwiej niż bottom :P

3
Marcel Nowak napisał(a):

Studia? Bootcampy? Książki?

W moim przypadku:

  • studia Fizyka
  • Bootcampy: nie było czegoś takiego jak zaczynałem
  • książki: Tak, Symfonia, internet, własna praktyka
  • początek za branżowe minimum
0

Jako jeszcze student może się wypowiem. Studia na pewno nie są dla każdego, bo jak większość tutaj piszę, programowania same w sobie nie nauczą, ale programowanie jest wymagane. Czy jest to poziom jakiś super? To zależy od uczelni. Reguła jest taka, że jak jesteś dobry i się wyróżniasz, to się dostaniesz, ale pewnie ktoś, kto ma studia i jest na tym samym poziomie, może być pierwszy brany pod uwagę, ze względu na wszechstronną wiedzę o informatyce. Dużo zależy od firmy, jednak mój były kierownik stwierdził, że woli osoby, które nawet zaczęły te studia, bo one uczą się uczyć i też widać zaangażowanie kogoś.

0

Mi się udało znaleźć pracę bez studiów. Na początku było trochę trudniej, bo wiadomo w większości miejsc wymagają statusu studenta i ciężko się na coś załapać jeśli nim nie jesteś. W kilku miejscach mówili mi nawet wprost, że chętnie by mnie zatrudnili, ale musiałbym być studentem. Oczywiście, nie miałbym nic przeciwko gdyby to były firmy typu CERN, Google, Nokia, Facebook itd, gdzie jest multum zgłoszeń i większość chętnych jakoś trzeba odrzucić, ale to były pierwsze lepsze Software House'y robiące proste stronki na PHP'ie z zespołem po 5 programistów, więc na pewno tłumów na rekrutacji nie mieli :D

Teraz po kilku latach pracy większość firm podczas rekrutacji nawet o to nie pyta.

0

Jak już wspomniano, studia są do bani, tylko czym innym masz zabłysnąć w procesie rekrutacyjnym, że mieliby wybrać Ciebie, a nie kogoś po polibudzie? Gdybyś mógł się pochwalić czymś praktycznym co zrobiłeś. Będziesz to w stanie zrobić bez studiów? Mimo wszystko studia trochę przygotowują na takie rzeczy. No, ale wiadomo, nauczyć trzeba się samemu, na studiach w najlepszym wypadku powiedzą ci czego konkretnie się uczyć. Uczyć się najlepiej przez praktykę, mi przynajmniej to się najlepiej sprawdza. Dopiero z odrobiną praktyki sięgam po teorię.

3

Studia
Jeśli w ogóle jest - to wykształcenie jest analizowane na etapie filtrowania CV. Jeśli przejdziesz ten etap, nie będzie to miało najmniejszego znaczenia, więc po pierwsze się zastanów, czy masz problemy z tym etapem. Biorąc pod uwagę zapotrzebowanie rynku, jeśli masz jakiekolwiek doświadczenie komercyjne i odpowiednie zadeklarowane skille, to ten etap przechodzisz.

Są firmy, których w ogóle nie interesuje wykształcenie, są firmy którym tym plusujesz i są firmy które tego wymagają. Moim zdaniem te ostatnie są w znakomitej mniejszości. Wymagany rodzaj wykształcenia też jest różny - niektóre firmy wymagają kierunkowego, inne interesuje jakikolwiek kierunek techniczny.
Pamiętaj przy okazji, że wykształcenie traci jakiekolwiek znaczenie w kontekście rekrutacji w momencie nabycia pierwszego doświadczenia komercyjnego.

HRy dostają setki CV na juniora i taki HR ma jakieś 30 sekund na przejrzenie CV. Więc nie oczekuj, że twoje CV będzie dogłębnie analizowane zwłaszcza, że chodzi o stanowisko małej rangi. Wykształcenie raczej jest weryfikowane zero-jedynkowo, czyli czy jest. Nikt nie będzie miał czasu na sortowanie setki identycznych CV zgodnie z prestiżowością uczelni według Rankingu Perspektywy - po prostu roześlą wam wszystkim codility.

Zastanów się, czy chcesz iść na studia wyłącznie po papier - czyli zmarnować 5 lat życia - po to, żeby ewentualnie zyskać plusa u kilku firm?

Bootcamp
Analogicznie rzecz się ma jeśli chodzi o bootcampy. Tu jest jednak mały haczyk. Dla niektórych firm jest to czerwona flaga i automatycznie odrzucają takie CV. Niektóre osoby mają alergię na te instytucje wychodząc z założenia, że na bootcampy uczęszczają janusze, którzy zobaczyli w telewizji, że wystarczy kupić bootcamp i będą zarabiać 20k na miesiąc kilkając w kąkuter (czyli nic nie robić). W sensie, że takie osoby mają mały potencjał i wchodzą w IT wyłącznie dla pieniędzy.

Książki
Ale w sensie, że co - napiszesz w CV, że przeczytałeś Clean Code, W 100 dni do Developera i Co zwiedzać na Jawie, to ktoś na to zwróci uwagę? Ewentualnie zaśmieje się pod nosem.

1

Ja uważam, że studia warto mieć, zwłaszcza kierunkowe bo porządne wykształcenie będzie zawsze w cenie, ale ja starej daty jestem... Fakt, że wiele firm rekrutujących programistów nie patrzy na to i bez problemu można dostać pracę w IT nie mając studiów nic nie zmienia bo dla mnie wykształcenie to coś więcej niż tylko papier żeby dostać robotę. Ale to jest moja subiektywna ocena z którą nie trzeba się zgadzać.

Zastanów się też co chcesz robić po 10-15 latach kodowania. Może Ci się znudzi i będziesz chciał zostać managerem wyższego szczebla albo CTO albo jakimś Principal Enterprise Architektem? A wtedy może się okazać, że bez wyższego wykształcenia będzie to niemożliwe i potem jak niektórzy moi koledzy polecisz w wieku 40 lat robić studia zaocznie żeby mieć papier.

Studia można robić też zaocznie/wieczorowo i w tym czasie zdobywać pierwsze doświadczenie komercyjne (robiąc nieduże zlecenia). Ja tak robiłem i po skończeniu studiów pierwszego stopnia od razu dostałem robotę jako regular i dużą swobodę w projekcie bo mój przełożony wiedział że jestem ogarnięty w temacie.

39

Po raz n’ty odpowiem. dopóki nie studiowałeś na jakiejś elitarnej uczelni to Twoje wykształcenie nie ma żadnego znaczenia. Elitarnej - Harward, Stanford itp. Polskie „elity” znaczą za granicą tyle co uniwersytet w Bangladeszu u nas.

4

Ja jestem samoukiem bez studiów, ale ja nie jestem z tych którzy się napalili na IT bo duza kasa. Zaczynalem od dzieciaka gdzie klepalem szablony pod webspella i phpbb by przemo mając 14 lat.
Ostatnio jestem przy zmianie pracy, przy 2~ latach expa komercyjnego, dostaje zaproszenia praktycznie do kazdej firmy gdzie wysle cv, ok 90%

0

U mnie przy pierwszej pracy wygladalo to tak:
wiedza biznesowa - studia
narzedzia IT - kursy yt/udemy

0

Musisz mieć studia, żeby pracować w IT i już. Za niedługo wchodzi nowa ustawa która zobowiązuje firmy do zatrudniania na stanowiska programistyczne osób z wyższym wykształceniem. Cieszę się osobiście, bo skończą się cwaniaki co lyknely bajeczkę o byciu wybitnym i zamiast faktycznie programować to spamują na forach szukając jakiegoś złotego jajka czy wróżki.

0

Ja znam z 50+ juniorów z studiami i z 0 juniorów bez studiów, co kończy dowód.

2

Ja ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że 10 lat temu dostałem pierwszą pracę podczas drugiego semestru studiów dziennych na PWr na kierunku elektronika i telekomunikacja. Ogarniałem tam C++, prace znalazłem jako C# developer i studia bardzo mi ten temat ułatwiły.

Mój brat cioteczny wchodził do branży IT dokładnie w ten sam sposób dwa lata temu, student Politechniki Lubelskiej na kierunku informatyka, dziś pracuje w Warszawie zdalnie i bronił w lutym inżyniera.

Jeszcze drugi przykład, podobny. Kolega szukał swojej drogi, poszedł na dzienne studia do Radomia na UTH, na II roku studiów na informatyce znalazł prace w Warszawie jako Vue Dev. Kończy teraz studia inz i firma poszła mu na rękę z pracą hybrydową, tak by mógł ostatnie semestry dokończyć na uczelni.

Ale znam sporo osób bez studiów, które do branży weszły, teraz mam świeży przypadek, który mentoruje, czyli chłopak +30 lat. 8 lat w pomocy społecznej w Warszawie, bez wykształcenia IT i właśnie we wtorek miał ostatni etap na Angular dev w Warszawie i za chwile zaczyna swoją pierwszą pracę w branży.

Plusy studiów:

  1. Wiedza ogólna taka jak algorytmy, systemy operacyjne, bazy danych, matematyka??
  2. Znajomości
  3. Możliwość stażu/praktyki w ciekawych firmach. Przykład PJATK gdzie w wirtualnym dziekanacie widzę ponad 100 ofert dla studentów
  4. Dodatkowe materiały do nauki
  5. Możliwość m ścieżek certyfikacji, jak chociażby chmury lub certyfikaty bezpieczeństwa

Minusy studiów:

  1. Ogrom poświęcone czasu i niekiedy pieniędzy
  2. Wiele niepotrzebnych przedmiotów
  3. Stres i trudności z zaliczeniami

Reasumując. Czy to studia, kursy, bootcamp czy książki. Wszystko zależy od nastawienia, znajomosci, szczęścia i Twoich umiejętności.

Jeśli potrafisz dobrze wykorzystać studiowanie czy kursy, to jest łatwiej o prace dla juniora. Nie wyklucza to jednak Twojej kariery i bycia samoukiem. Jest jednak pewnie nieco trudniej, zwłaszcza, że dziś pewnie na jedno juniorskiej stanowisko jest 10 chętnych i trzeba się mocno rozpychać, a dodatkowe elementy, takie jak studia są na plus !

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1