Książki, rozwój, programowanie

2

Jedni czytają dokumentację, inni książki, jeszcze inni robią to i to. Kupujesz książkę, czytasz, czasem od deski do deski. Żeby dobrze zrozumieć materiał potrzeba zazwyczaj z 3 razy powtórzyć tą wspaniałą czynność. Po pierwszym razie masz już część, być może większość, opanowaną. Zostają tylko kruczki. Następne spotkanie z książką może być niejako powtórką, zmierzeniem się z kruczkami. Na pewno pójdzie sprawniej, szybciej, niż za pierwszym razem. Uznajesz w końcu, że dobrze opanowałeś wiedzę z książki. Napisałeś wiele programów, które ją wykorzystują. Co dalej ? Odstawiasz książkę w kąt, na półkę, sprzedajesz i kupujesz nową ? Jak wy robicie ? Zastanawiam się czy sprzedawać, czy może się okazać, że "za jakiś czas" się przyda ?

Oczywiście są pewne pozycje, które warto mieć i nie sprzedawać, np. Cormen. Takie książki chyba zawsze mogą się przydać.

1
rozwojowyProgramista napisał(a):

Kupujesz książkę, czytasz, czasem od deski do deski. Żeby dobrze zrozumieć materiał potrzeba zazwyczaj z 3 razy powtórzyć tą wspaniałą czynność.

A myślałem, że tylko ja tak mam, że za pierwszym razem nie wszystko rozumiem.

Zastanawiam się czy sprzedawać, czy może się okazać, że "za jakiś czas" się przyda ?

Ja nie sprzedaję, bo po pierwsze zawsze się może przydać, a po drugie, ile bym dostał za używaną książkę? Jakieś marne grosze, a potem, gdy będę chciał do niej zajrzeć, będę miał problem. Nie warto.

0

Nie tylko ty nie rozumiesz pewnych tematów za pierwszym razem.

Aktualnie czytam 2 raz książkę do .net 3.5 i nie dość, że dowiaduje się wielu rzeczy które wcześniej czytałem ale "olałem" to kilka tematów których wcześniej nie rozumiałem teraz moja reakcja na nie "to takie proste" xd oczywiście nie wszystkie ale dużo ich ;)

Książek starych nie sprzedaje. Dużo za nie, nie dostanę, zawszę mogą się przydać jeszcze no i dobrze wygląda jak kilka programistycznych bibli stoi na półce ;d

0

Tak jak napisales, rozne sa ksiazki a co za tym rozne podejscie do nich. Ja akurat jestem osoba, ktora nie kupuje ksiazek opisujacych technologie - lepiej sie czuje z bardziej aktualna dokumentacja. Jednak kiedys, jeszcze za czasow lacz modemowych kupilem pare takich ksiazek. Ogolnie mowiac to do dzis nie wiem co sie z nimi stalo, ale wiem, ze przynajmniej czesc z nich po prostu wyrzucilem.

Aktualnie jak juz zdecyduje sie na zakup ksiazki, to zwykle jest to ksiazka, ktora nie traci na aktualnosci w ogole, albo taka ktora bedzie aktualna przez dosc dlugi czas. Takich ksiazek nie lubie sie pozbywac.

0

Ja mam tak samo, tzn. gdy czytam obszerniejszą pozycję, to nie rozumiem do końca wszystkiego. Tak mam np. z "C++ dla każdego", które powoli, dokładnie przerabiam po raz drugi. Jeśli chodzi o sprzedaż, to sprzedaję takie książki, które raczej nie przydadzą mi się, mówią o jakichś wąskich podstawach, wprowadzają do tematu. Co innego można powiedzieć o grubszych tytułach, chociażby wspomnianym wcześniej "C++ dla każdego" czy "Sztuce elektroniki". Takich książek się raczej nie pozbywam. Swoją drogą coraz rzadziej sprzedaję książki i robi mi się na półce (półkach) mała biblioteczka :)

0

Ja osobiście nigdy nie sprzedaje książek związanych z programowaniem ,ponieważ zawsze do nich wracam gdy mam jakiś problem. Przecież nikt nie zapamięta wszystkiego z np "thinking in java". Jeśli dana rzecz będzie mi w danej chwili potrzebna to po prostu sięgne do książki i już wszystko się stanie jasne. Druga sprawa. Jak się czyta pierwszy raz książke to ma się już jakiś ogólny pogląd na dany temat. Po drugim przeczytaniu możesz się zagłębić w szczegóły które po pierwszym czytaniu nie zapamiętałeś. Trzecia sprawa to szybkość dostępu do informacji. Informacje w książce znacznie łatwiej się wyszukuje niż mielibyśmy korzystać z "google" ,ponieważ ma się wszystkie rzeczy upakowane w jednym miejscu.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1