Tak naprawdę nikogo z Was nie interesuje rozwój frameworka, a jedynie dostęp do niego w jakimś tam celu (wykorzystanie).
Jest to wierutna bzdura i nawet abstrahując od tego nie wiem za bardzo co upoważnia cię do wydawania takich osądów. Zwłaszcza, że przez ostatnie ~trzy lata byłeś nieaktywny i na pewno umknęły ci głosy osób, które w tym roku chciały jednak przy Coyote podłubać. Zdaje się to z resztą umykać wszystkim, którzy tak twierdzą. A najgorsze jest to, że nawet, gdy ktoś jest chętny i chce na to przeznaczyć trochę czasu to odbija się od ściany przy próbie instalacji czy konfiguracji. Jedyny, który się przez nią przebił i sprawia wrażenie, że jednak coś robi to w tej chwili @Marooned, ale i tak nie obyło się to bez problemów, pomimo tego, że jest administratorem i pomoc może uzyskać "u źródła". Razem z nim próbował @madmike (udało się?). Później z tych, którzy mogli coś pozytywnego zrobić (pomijam większość osób) polegli np. @lukasz1235 czy @Docent. Z @Patryk27 próbowaliśmy coś razem zdziałać wymieniając prywatne wiadomości, a problemy miał: 1. przy instalacji, 2. przy pierwszym uruchomieniu, 3. przy włączeniu forum, 4. przy napisaniu posta. Gdy już uda się coś zrobić i zaproponować to feedback jest niemal zerowy. Co było złego z moim patchem, co można było w nim poprawić, co powinienem zrobić, żeby następny był bardziej wartościowy? Tego się nie dowiedziałem.
Nie ma absolutnie nic zachęcającego do pomocy przy Coyote, a przeszkód masa. Z jednej strony ciągle słyszy się o tym, że nikt nie chce pomagać, a z drugiej można odczuć, że tak naprawdę tej pomocy nikt nie chce. Albo oczekuje się, że nagle zaczną spływać idealnej jakości patche do przerośniętego systemu bez żadnej dokumentacji. Gdzieś tam wybijają się też jakieś problemy natury ambicjonalnej, obok ciągła szydera czy inne konflikty w ekipie, obietnice, zapowiedzi, ciągłe zmiany decyzji i obrażanie się.
Nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że kilka innych osób, które potencjalnie mógłby pomóc zrezygnowali jeszcze przed podjęciem próby czytając te bezproduktywne kłótnie pomiędzy nami.
Administratorzy Reddita wypuścili ~95% kodu swojej strony na githubie. Nikt tak naprawdę dla własnych celów go nie wykorzysta, a jednak ponad 600 osób go sforkowało, jest kilkanaście otwartych pull requestów (~200 zamkniętych przez ostatni rok), widać przy nich pozytywny feedback. Dla chętnych istnieje wiki, faq, specjalny dział na stronie, IRC, lista dyskusyjna.
Pomóc sobie też trzeba umieć (a przede wszystkim chcieć).